"Grecja pokazała, że jest gotowa iść drogą, która na pewno będzie trudna i dla wielu ludzi będzie oznaczać ofiary, z czego zdaję sobie sprawę" - powiedziała Merkel w środę w Berlinie.

"Ale wierzę, że jest to droga, która wydaje się bardziej rozsądna dla przyszłości Grecji i która umożliwia zrównoważoną politykę finansową, redukcję długów, a także wzrost gospodarczy w Grecji. Będziemy gotowi do pomocy w ramach działań Unii Europejskiej" - dodała.

Przyjęta w środę przez parlament w Atenach pierwsza z dwóch ustaw o oszczędnościach otwiera drogę do uruchomienia kolejnej transzy pomocy finansowej dla zagrożonej bankructwem Grecji. Określa ona cele w zakresie podatków i wydatków oraz dotyczy utworzenia agencji prywatyzacyjnej. Głosowanie nad drugą ustawą odbędzie się w czwartek.

>>> Czytaj też: Rząd przyjął program drakońskich cięć. Wściekli Grecy szturmują parlament

Reklama

Wcześniej w środę Merkel zaapelowała do niemieckich banków o zgodę na dobrowolny udział w nowym programie pomocy finansowej dla Grecji. "Jeśli banki chcą w przyszłości funkcjonować w stabilnym kraju, to powinny teraz wyciągnąć dłoń do polityki" - oceniła kanclerz podczas konferencji frakcji chadeckiej na temat regulacji rynków finansowych.

W Niemczech trwają wciąż negocjacje przedstawicieli ministerstwa finansów oraz banków i towarzystw ubezpieczeniowych w sprawie udziału sektora prywatnego w ratowaniu Gracji. Prezes Deutsche Banku Josef Ackermann zasygnalizował jednak, że prywatni wierzyciele są gotowi do udziału w pomocy dla Aten. Choć sektor bankowy uczyni to niechętnie, to jest świadom swej odpowiedzialności - powiedział Ackermann, cytowany przez agencję dpa.

>>> Czytaj też: Światu grozi gorszy kryzys, niż po upadku Lehman Brothers