Sektor produkcyjny w największych gospodarkach świata ostatnio spowalnia w miarę spadku tempa wymiany handlowej, jednak naszym zdaniem na razie będziemy mieć do czynienia z okresem wolniejszego wzrostu, a nie typowej recesji.
Dziś poznamy również więcej dowodów na wielkość spadku produkcji, ponieważ Stany Zjednoczone i strefa euro (między innymi) opublikują dziś swoje indeksy PMI dla tego sektora. W przypadku większości z nich oczekuje się spadku, chociaż Amerykanów powinien pocieszyć wczorajszy indeks Chicago PMI, który niespodziewanie wzrósł pomimo tego że analitycy spodziewali się pogorszenia.
Chociaż nie przewidujemy recesji w Stanach Zjednoczonych, martwi nas trend w Chinach – jak wynika z dzisiejszej publikacji, w czerwcu ponownie spadł tam indeks PMI.
W Stanach oczekuje się również spowolnienia indeksu ISM cen środków produkcji w stosunku do tegorocznego szczytu, jednak prognozowany przez analityków poziom 71,8 nadal świadczy o tym, że rosną one w dość szybkim tempie. Nadal uważamy, że większość obecnych wzrostów cen ma charakter tymczasowy, jak również że obniżanie ogólnego poziomu zadłużenia pohamuje inflację na tyle, by zniwelować wpływ powszechnych wzrostów cen.