Optymizmem nie napawają też docierające w tym tygodniu na rynek dane makroekonomiczne. Najsłabszy od blisko trzech lat okazał się indeks ZEW nastrojów gospodarczych w Niemczech, słabo wypadł wskaźnik przemysłu w stanie Nowy Jork, tzw. Indeks Empire State, poważnie inwestorów zaniepokoiła też publikacja Beżowej Księgi Fed wskazująca, iż perspektywy wzrostu amerykańskiej gospodarki są słabe. W czwartek podano z kolei, że spada wolumenu sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA.

Co więcej, rynkom ciąży wciąż temat kontrolowanego bankructwa Grecji. W czwartek oczekiwano na ostateczne głosowanie Aten nad kolejnym pakietem cięć. Choć spodziewano się, że najprawdopodobniej pakiet zostanie przyjęty (i jak się okazało został), to już samo oczekiwanie dodatkowo nasilało zmienność na rynku. W czwartek na rynek dotarły jednocześnie informacje, iż komisja składająca się przedstawicieli KE, MFW i EBC zarekomendowała „(…) jak najszybszą wypłatę szóstej transzy pomocy finansowej dla Grecji, tak szybko jak przyjęte zostaną ustalone wcześniej przez rząd kroki dotyczące konsolidacji fiskalnej, prywatyzacji, reformy sektora pracy”. To poprawiło sytuację Aten w oczach inwestorów.

Ostatnie godziny wczorajszej sesji też nie należały do spokojnych. W rezultacie, czwartek okazał się kolejnym nerwowym dniem na rynku euro/dolara. W krótkim czasie wspólna waluta dwa razy testowała wsparcie na 1,37 USD i dwa razy opór na 1,38 USD.

Impuls do nagłych zmian nastrojów nadal dawały napływające na rynek przeplatające się pozytywne i negatywne informacje dotyczące EFSF i samego weekendowego szczytu. M.in. pojawiały się doniesienia, że zaplanowany na 23 października szczyt UE może zostać przełożony (co później zostało dementowane), czy że nie zostanie na nim podjęta decyzja w sprawie zwiększenia funduszu pomocowego. Po kolejnym spotkaniu kanclerz Niemiec Angeli Merkel z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym (na które specjalnie udał się on do Frankfurtu) zabrakło też oficjalnego komunikatu. To wszystko wyraźnie pokazuje, że pomiędzy Francją a Niemcami wciąż utrzymują się istotne różnice w poglądach. W komunikacie podano jedynie, że w niedzielę odbędzie się pogłębiona dyskusja nad zmianami w EFSF, jednak decyzje w tej sprawie zostaną podjęte na drugim szczycie, który odbędzie się najpóźniej w środę. Oba kraje nadal dzieli bowiem różnica poglądów w sprawie sposobu funkcjonowania EFSF, a najbardziej drażliwą kwestią jest zwiększenie zasobów EFSF, opiewających obecnie na 440 mld euro. Prawda jest jednak taka, że bez dodatkowych środków, fundusz nie będzie w stanie pomagać zagrożonym instytucjom finansowych.

Reklama

W kraju złoty słabnie. Kurs EUR/PLN przełamał w czwartek opór na 4,41. Obok szumu informacyjnego na core markets, nastroje inwestorów, którzy wciąż niepokoją się o przyszłość strefy euro popsuła też agencja Moody's, która nie wykluczyła, że może obniżyć perspektywę ratingu Polski do „negatywnej”, jeżeli ewentualny poślizg w planie redukcji deficytu spowoduje znaczny wzrost kosztów finansowania długu. Nie jest to pierwsze ostrzeżenie dla naszego kraju. W ostatnich dniach, choć może w nieco bardziej łagodnym tonie, w podobnej kwestii wypowiadał się przedstawiciel agencji Fitch. W efekcie rośnie silna presja na polskie aktywa.

Obok złotego silnej przecenie poddane zostały wczoraj polskie obligacji, zaś na warszawskiej GPW na wartości mocno traciły indeksy. W piątek złoty będzie zapewne wciąż pozostawał pod wpływem zmieniających się nastrojów na rynku globalnym, a kształtować mogą kolejne spekulacje odnośnie szczytu UE, doniesienia przed spotkaniem ministrów finansów strefy euro oraz publikacja niemieckiego indeksu nastrojów Ifo.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.