Po ostatnim szczycie przywódców państw należących do Unii Europejskiej na rynku walutowym pojawiło się odreagowanie, poprawa nastrojów wśród inwestorów oraz spadek awersji do ryzyka. Ten „błogi” stan nie trwał zbyt długo ponieważ już na początku tego tygodnia tą wydawałoby się perspektywiczną harmonię zaburzyła wypowiedź premiera Grecji , który oświadczył ku zaskoczeniu nawet własnych ministrów, że ewentualne reformy w kraju podda pod głosowanie społeczeństwa. Ten ruch wywołał panikę zmuszającą kluczowych polityków strefy euro do zorganizowania błyskawicznego szczytu tuż przed posiedzeniem G-20 po którym postawiono Atenom ultimatum aby się określiły czy chcą pozostać w strefie euro co jest warunkiem otrzymania kolejnej transzy pomocowej w wysokości 8 mld EUR. Kolejnym wydarzeniem tygodnia była decyzja Europejskiego Banku Centralnego o obniżeniu głównej stopy procentowej o 25 punktów bazowych o czym szerzej pisałem we wczorajszym komentarzu. Zwrot sytuacji i zmienność informacji miały wyraźny wydźwięk na rynku walutowym i na wartość euro względem najważniejszych walut na świecie. W piątek z kolei dowiadujemy się, że Grecja jednak rezygnuje z zaplanowanego na 4 grudnia referendum w sprawie pakietu ratunkowego euro landu i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Taką informację przekazał grecki minister finansów Ewangelos Wenizelos. Czy grecy na tym poprzestaną i jest to ostateczna decyzja ? Pewności nie ma czemu dowodzi chociażby miniony tydzień. W piątek popołudniu wspólna waluta traci na wartości w stosunku do dolara amerykańskiego i para EURUSD o godzinie 16.30 notuje 1.3737. Na koniec wczorajszego dnia zanotowała 1.3823, a dzisiejsze minimum wynosi 1.3710 i przebicie tego poziomu dałoby szansę na osiągnięcie wczorajszego dołka 1.3655. Amerykańską walutę mogły wesprzeć dzisiejsze dane makroekonomiczne, które okazały się całkiem dobre-stopa bezrobocia w październiku wyniosła 9%, prognoza 9.1% oraz długość tygodnia pracy okazała się zgodna z oczekiwaniami analityków i wyniosła 34.3 godz.

Na koniec tygodnia w słabszej formie znajduje się polski złoty, który oddaje wcześniej wypracowane zyski. Para EURPLN o godzinie 16.35 znajduje się na poziomie 4.3674. Na koniec wczorajszej sesji odnotowała 4.3310, a dzisiejsze maksimum wyniosło 4.3686 i wybicie tego poziomu dałoby szansę na osiągnięcie wczorajszego szczytu 4.4056 już powyżej psychologicznego poziomu 4.40.

W przyszłym tygodniu nowa seria danych makroekonomicznych wśród których moim zdaniem należałoby zwrócić uwagę na poniedziałkową sprzedaż detaliczną w strefie euro, środowy komunikat RPP w Polsce oraz czwartkowe dane zza oceanu.