"Maksymalna obecnie liczba 25 dni urlopu ma zostać zmniejszona do 22 dni. O zamiarze kolejnej redukcji dni wypoczynku dla pracowników poinformowane zostały już związki zawodowe" - ujawnił w środę dziennik "Dinheiro Vivo" na podstawie rządowego dokumentu, do którego miał dostęp.

Dysponujący parlamentarną większością gabinet Passosa Coelho uzasadnia redukcję urlopu koniecznością zwiększenia produktywności i konkurencyjności portugalskiej gospodarki.

W przyjętym 30 listopada przez parlament w Lizbonie budżecie na 2012 rok przewidziano likwidację dwóch świąt religijnych: Bożego Ciała i święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (15 sierpnia). Od przyszłego roku dniem wolnym od pracy przestanie być także dzień proklamowania republiki 5 października (w 1940 r.) oraz przywrócenia niepodległości 1 grudnia (1640 r.).

Zgodnie z założeniami budżetu na 2012 roku pracownicy sfery budżetowej zarabiający powyżej 1000 euro zostali pozbawieni bożonarodzeniowego i wakacyjnego dodatku. Każdy z nich stanowił równowartość miesięcznego wynagrodzenia. Z kolei osoby zatrudnione w sektorze prywatnym zostały od nowego roku zobowiązane do pracy dłuższej o 30 minut dziennie.

Reklama

Portugalski minister finansów przyznał w parlamencie, że realizacja budżetu na 2012 r. nie będzie łatwa i wymaga od społeczeństwa "ogromnych wyrzeczeń". Oszczędności są niezbędnym warunkiem uzyskania pomocy finansowej, przewidzianej umową, jaką w maju br. Portugalia zawarła z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Unią Europejską.

W porozumieniu tym Portugalia zobowiązała się do obniżenia do końca 2011 r. deficytu budżetowego z 8,9 proc. produktu krajowego brutto do 5,9 proc. W 2012 r. ma on wynieść 4,5 proc. PKB, a rok później 3 proc.