Bazując na „pesymistycznej” prognozie MFW odnośnie światowej gospodarki, chiński wzrost mógłby spaść nawet o 4 pkt. proc. z obecnej prognozy, która na ten rok wynosi 8,2 proc. Stanowi to rozszerzenie prognozy MFW z zeszłego miesiąca, według której w przypadku pogorszenia się sytuacji w Europie, na świecie mogłoby dojść do kolejnej recesji. Premier Wen Jiabao zareagował na to stwierdzeniem, że dostosuje on politykę swojego rządu tak, aby wspierać wzrost w czasie, kiedy w regionie panuje kryzys, a krajowy rynek nieruchomości zaczyna spowalniać.
MFW stwierdził, że „chiński wzrost gwałtownie by spadł w przypadku ostrej recesji w strefie euro, ale jednocześnie surowa dyscyplina fiskalna daje Chinom przestrzeń, która pozwoli im odpowiedzieć na takie nagłe uderzenie z zewnątrz.” Rząd powinien zamortyzować skutki poważniejszego spowolnienia poprzez środki, takie jak cięcia podatkowe w wysokości około 3 proc. PKB.
>>> Polecamy: Wierzyciele tracą cierpliwość. Czy Grecja zatonie?