George Kirkland, szef ds. wydobycia i produkcji ropy i gazu w Chevronie, w wypowiedzi dla Financial Times, przyznał, że minie jeszcze od 3 do 5 lat, zanim jego spółka zdecyduje, czy rzeczywiście opłaca się rozpocząć na skalę komercyjną jakikolwiek projekt związany z gazem łupkowym poza Ameryką. Jego zdaniem, produkcja gazu z łupków będzie możliwa dopiero pod koniec tej dekady lub na początku następnej.

W Stanach Zjednoczonych łupkowy przemysł przeżywa istny boom. Gaz jest wydobywany metodą wierceń poziomych i szczelinowania hydraulicznego. Ta ostatnia polega na wpompowywaniu pod wysokim ciśnieniem wody, piasku i substancji chemicznych w otwory w skałach. Dzięki tworzącym się szczelinom, gaz jest uwalniany z łupków.

Licząc na powtórzenie sukcesu tych metod poza USA, kilka zachodnich firm zdecydowało się na zagraniczną ekspansję i przejmowanie potencjalnych złóż gazu łupkowego na świecie.

Amerykańska Agencja ds. Energii ocenia, że chińskie zasoby gazu łupkowego mogą sięgać aż 1,275 bln stóp sześciennych. Zdaniem agencji, Argentyna posiada 774 bln stóp sześciennych surowca, a Polska – 187 bln stóp sześciennych. Złoża tego gazu w Stanach Zjednoczonych są szacowane na 542 bln stóp sześciennych.

Reklama

Chevron przeprowadził już pierwsze wiercenia w poszukiwaniu gazu z łupków w Polsce, jednak na razie nie ujawnił ich rezultatów. Spółka planuje kolejne odwierty w Europie, Chinach i Argentynie jeszcze w tym roku.

George Kirkland ostrzega jednak, że warunki do poszukiwań w tych krajach znacząco różnią się od tych panujących w USA, głównie z powodu stopnia rozwoju badań geologicznych.

“Niemal każdą ze skał, w których dziś wiercimy i z których teraz płynie gaz w USA, przewiercaliśmy już w ciągu tych 20, 40, 50, 60 lat wstecz, ponieważ poszukiwaliśmy tam innych formacji” – mówi Kirkland.

“Dysponujemy ogromną liczbą danych dla Stanów i Kanady, ale nie mamy takich danych dla reszty świata. Jest olbrzymi dystans do nadrobienia pod względem poziomu wiedzy i ilości informacji” – dodaje.

ExxonMobil, który także poszukuje gazu łupkowego w Europie, przeprowadził już dwa odwierty w Polsce. Oba zakończyły się niepowodzeniem.

>>> Czytaj też: Gazu łupkowego jest mniej. Potrzebna elektrowania atomowa?

Gaz łupkowy w Polsce ma „racjonalne możliwości” odniesienia sukcesu – twierdzi Kirkland. Podkreśla jednak, że o polskich rezerwach gazu trzeba się jeszcze wiele dowiedzieć. Konieczne jest m.in. stwierdzenie, czy skały będą reagować na szczelinowanie w taki sam sposób, jak w USA.

“Jeśli nie będziemy mogli przeprowadzić szczelinowania, wówczas nie będziemy w stanie wydobyć gazu ze skał” – mówi Kirkland.

Kolejną barierą rozwoju branży łupkowej może być brak odpowiedniej infrastruktury. Sieć gazociągów w Chinach jest znacznie mniej rozwinięta w Chinach, niż w USA – zaznacza przedstawiciel Chevronu.

“Stopień rozwoju państwa pod względem infrastruktury jest także ważnym determinantem. Jeśli musisz wybudować gazociąg transportujący gaz, jesteś w zupełnie innej sytuacji” – mówi Kirkland.

ikona lupy />
Gaz łupkowy, Pińczów – Odwiert gazu łupkowego Chopin-1 prowadzony przez San Leon Energy Plc's (7) / Bloomberg / John Guillemin
ikona lupy />
Odwiert Łebień LE-2H firmy 3Legs Resources - pierwsze miejsce w Polsce, gdzie odkryto złoża gazu łupkowego (1). Fot. materiały 3Legs Resources / Forsal.pl