Po głośnym opatentowaniu przez Polaków przemysłowej technologii wytwarzania grafenu, polski rząd w kwietniu ubiegłego roku zapowiedział wsparcie dla dalszego rozwoju tej perspektywicznej technologii. Tak też się stało w listopadzie 2011 roku, kiedy to zdecydowano, że poszukiwaniem produktów rynkowych wykorzystujących grafen wytwarzany według polskiej technologii zajmie się Agencja Rozwoju Przemysłu SA., zaś wdrażaniem wybranych zastosowań zajmie się powołana przez ARP S.A. spółka celowa Nanocarbon.

>>> Czytaj też: Opatentowanie grafenu wprowadzi Polskę do ligi światowych potęg w elektronice

Jedynym udziałowcem Nanocarbonu jest Agencja Rozwoju Przemysłu, ale koncepcja przedsięwzięcia zakłada, że może się to ulec zmianie, bowiem do udziałowców spółki mogą dołączać naukowcy czy przedsiębiorstwa chcące wdrażać produkcję.

„Przewidujemy, że już na przełomie 2012 i 2013 r. będziemy w stanie stworzyć polskie konsorcjum zdolne do wytwarzania produktu na bazie grafenu lub innych nanostruktur, ale trudno na razie powiedzieć, co to będzie za produkt. Liczba zastosowań jest praktycznie nieograniczona. Chodzi tylko o to, żeby miały on sens techniczny i ekonomiczny"- mówił w listopadzie ubiegłego roku prezes Agencji Rozwoju Przemysłu SA Wojciech Dąbrowski.

Reklama

Warto podkreślić, że polska technologia wytwarzania grafenu jest jedną z wiodących w skali świata, zaś w obliczu stale rosnącej liczby potencjalnych zastosowań grafenu, polska spółka ma szansę wejść do światowej czołówki.

"Próbujemy połączyć osiągnięcia polskiej nauki z przemysłem. Nie chcemy sprzedawać samego surowca, ale produkty z jego zastosowaniem, bo to dopiero rokuje wysokie zyski. Najpierw jednak musimy wytypować produkt, który będzie miał największy potencjał rynkowy" – powiedział w ubiegłym roku prezes Nanocarbonu Zbigniew Mularzuk.

Amerykańska firma badawcza BCC Research ocenia, że już w 2020 roku sprzedaż produktów wykorzystujących grafen osiągnie wartość 675 mld dol., zaś wartość rynku samych materiałów kompozytowych z grafenem sięgnie 91 mld dolarów, a wartość segmentu kompozytów - 340 mld dol.

Liczba ewentualnych zastosowań grafenu wciąż się wydłuża: m.in. układy scalone i pamięci o "wiecznej" trwałości, ogniwa słoneczne nowej generacji, ekrany dotykowe o wysokiej trwałości, detektory gazów, materiały kompozytowe, tworzywa sztuczne przewodzące ciepło i prąd elektryczny, możliwe do wykorzystania m.in. w przemyśle lotniczym czy kosmicznym.

Podczas seminarium o potencjalnych możliwościach wykorzystania grafenu, które odbyło się w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego 21. marca, eksperci stwierdzili, że na tym etapie warto zastanowić się nad kierunkami wykorzystania tego materiału.

Dr Zygmunt Łuczyński z Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych (ITME) stwierdził, że są dwie główne drogi prac nad grafenem, z których Polska może skorzystać. Pierwsza to prace nad wysokiej jakości grafenem, który może znaleźć zastosowania w elektronice. Druga - inżynieria materiałowa.

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju chce pomóc polskim firmom w badaniach nad grafenem i wykorzystaniem tego materiału we wdrożeniach. W ramach programu GRAF-TECH polskie firmy i instytucje na badania grafenu mogą otrzymać 60 mln zł.

Grafen odkryto siedem lat temu, trzy lata temu nazwano go cudownym materiałem, a lista jego zalet wciąż się wydłuża. Grafen to substancja z węgla o grubości jednego atomu, lepiej niż miedź przewodzi ciepło i elektryczność, jest sto razy mocniejszy niż stal, a jako półprzewodnik w wielu zadaniach spisuje się lepiej niż krzem.