Poniedziałkowe wypowiedzi Angeli Merkel i Bena Bernanke poprawiły sentyment na rynku, po których rynek eurodolara skierował się na północ osiągając szczyt na poziomie ważnego oporu 1,3367 USD. W nocy rynek poruszał się w wąskim kanale ograniczonym przedziałem 1,3367 - 1,3342 USD. O godz. 8.30 czasu warszawskiego inwestorzy płacili za euro ok. 1,3346 USD. Ponieważ do popołudnia w kalendarzu wydarzeń makroekonomicznych inwestorzy nie znajdą ważniejszych danych, jest szansa na utrzymanie trendu wzrostowego na parze euro-dolar. Jeżeli kurs przebije poniedziałkowy szczyt, kolejnym poziomem oporu będzie dopiero kurs 1,3484 USD (maksimum cenowe wzrostowego ruchu, który rozpoczął się od początku 2012 r.)

Nocny marazm na głównym rynku był czynnikiem sprzyjającym podobnej sytuacji na parze dolar-złoty i euro-złoty. We wtorek o godz. 8.30 inwestorzy płacili za dolara 3,0927 PLN oraz za euro 4,1260 PLN. Kluczowym dla rynku złotego we wtorek może być zachowanie inwestorów na parze euro-dolar. Jeżeli dobry sentyment utrzyma się na głównym rynku, jest spore prawdopodobieństwo, że inwestorzy nie będą chcieli realizować zysków z krótkich pozycji na parach dolar-złoty i euro-złoty, a ponadto będą grali na dalsze umocnienie się złotego. Najbliższymi poziomami wsparcia na rynku dolar-złoty i euro-złoty są odpowiednio poziomy 3,0830 PLN oraz 4,1141 PLN.

We wtorek w centrum uwagi inwestorów będą dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych oraz drugie w tym tygodniu publiczne wystąpienia Bena Bernanke. O godz. 15.00 czasu warszawskiego inwestorzy poznają odczyt indeksu cen domów S&PCase-Shiller. Ekonomiści prognozują odczyt na poziomie - 3,8 proc. r/r. Godzinę później zostanie opublikowany indeks zaufania konsumentów Conference Board. W przypadku tego odczytu konsensus analityków wynosi 70, 1 punkta.



Reklama