„Notowania złotego były dziś wyjątkowo niestabilne. W zachowaniu inwestorów widać było dużą niekonsekwencję, bo ruchy rodzimej waluty miały dziś raz południowy, a raz północny kierunek. Takiemu zachowaniu trudno się jednak dziwić. Gracze czekali na późniejsze dane makro z amerykańskiej gospodarki, a wcześniejsze aukcje papierów dłużnych nie były ostatecznie wystarczającym pretekstem do trwalszych ruchów" – ocenił Michał Mąkosa z FMCM.

Według niego, wahania złotego miały nieduży przedział, co zmieniło się dopiero w momencie kiedy do handlu dołączyli Amerykanie. „Tuż przed danymi wraz z mocnym ruchem na euro/dolarze umacniającym wspólną walutę, skorzystał również złoty, który umocnił się do głównych walut, chociaż nadal były to wahania w zakresie poprzedniej zmienności (szczególnie wobec umacniającego się euro)" – podkreślił analityk.

Po zbliżonych z oczekiwaniami danych z USA rodzima waluta dalej lekko się umacniała.

Ostatecznie we wtorek, ok. godz. 17:10 jedno euro kosztowało 4,2021 zł, a dolar 3,1843 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3196.

Reklama

We wtorek ok. godz. 09:00 za jedno euro płacono 4,1997 zł a za dolara 3,1878 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3175.

W poniedziałek, ok. godz. 17:20 jedno euro kosztowało 4,2125 zł, a dolar 3,2099 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3123.