Indeks WIG20 rozpoczął piątkową sesję spadkiem o 1,04 proc. do 2035,67 pkt, a WIG stracił 1,1 proc. i wyniósł 36820,19 pkt.

Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,93 proc. i wyniósł 5 288,50 pkt, francuski CAC 40 spadł o 0,90 proc. i wyniósł 2 984,79 pkt, a niemiecki DAX obniżył się o 0,82 proc. do 6 257,04 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji spadł o 0,48 proc. i wyniósł 16 202,61 pkt

"Jako, że wczorajsza sesja w USA przyniosła dalsze spadki i cały czas na rynku amerykańskim nie widać przesilenia kończącego zniżkę, dziś nastroje na GPW mogą być na początku sesji bardzo słabe. Jestem zdania, że przy panice na rynku połączonej z wysokimi obrotami (a nie po prostu przy cofnięciu się popytu jak w środę) szybcy gracze lubiący ryzyko mogą powalczyć i połapać spadające noże."- ocenił analityk BDM Piotr Kaczmarek.

Zniżka na warszawskiej giełdzie powróciła już wczoraj i zarówno w segmencie największych spółek jak i na szerokim rynku widać było oznaki paniki, co najlepiej ilustruje nurkujący o prawie 3 proc. indeks WIG20. W ocenie analityka, kryterium doboru spółek powinny być dość wysokie obroty na ostatnich sesjach, oraz możliwie wysoki poziom wyprzedania. "Nie wiem naturalnie, czy kupowane w panice akcje uda się sprzedać drożej w drugiej fazie sesji, ale dla szybkich graczy ryzyko jest warte podjęcia. Najważniejsze jest to, że mamy szansę na kolejną sesję odwrotu, a nawet być może na ustanowienie istotnego dołka na rynku"- zaznaczył Kaczmarek.

Reklama

Przy praktycznie pustym kalendarzu makro najważniejszym wydarzeniem w piątek na rynkach akcji (poza kolejnymi doniesieniami o kondycji hiszpańskich banków) będzie debiut Facebooka, który pokaże w jakich nastrojach są inwestorzy amerykańscy i na początku notowań w USA uwaga wszystkich inwestorów będzie skupiona właśnie na akcjach największego portalu społecznościowego.