"Grecja musi ożywić swoją gospodarkę. Istnieją niewykorzystane unijne fundusze strukturalne. Potrzebna jest teraz pomoc w zabezpieczeniu tego ożywienia przy jednoczesnym uporządkowaniu rachunków" - powiedział nowy premier Francji rozgłośni France Inter.

"Zbyt długo czekaliśmy zanim pomogliśmy Grecji. Trwa to od dwóch lat i jest tylko gorzej" - ocenił Ayrault.

Według niego szczyt europejski, który odbędzie się 28 i 29 czerwca w Brukseli, stanowi perspektywę osiągnięcia porozumienia z Niemcami w sprawie europejskiego paktu stabilności i wzrostu. "To, co liczy się w stosunkach francusko-niemieckich, to wzajemne poszanowanie" - zauważył premier. Jego zdaniem jest oczywiste, że Francja i Niemcy "znalazły się w sytuacji nierównowagi", a przecież "nie chodzi o to, żeby jeden podporządkowywał się drugiemu".

"Znam dobrze ten kraj (Niemcy)" - powiedział Ayrault, były nauczyciel niemieckiego. "Trzeba rozmawiać szczerze - o tym, w których punktach jesteśmy zgodni, a w których nie" - dodał.

Reklama

"Nie widzieliśmy, żeby kanclerz Angela Merkel była zachwycona", kiedy prezydent Francji Francois Hollande podczas wtorkowej konferencji w Berlinie opowiedział się za emisją euroobligacji w celu sfinansowania dużych projektów infrastrukturalnych.

Podczas czwartkowej wideokonferencji przed szczytem G8 w Camp David przywódcy czterech największych krajów UE - Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Włoch - zgodzili się, że ich celem jest zarówno polityka oszczędności, jak i wzrost gospodarczy.

Dla nowego prezydenta Francji, który domaga się uzupełnienia podpisanego w marcu przez 25 z 27 krajów UE paktu fiskalnego o pakt dotyczący wzrostu gospodarczego, szczyt G8 będzie pierwszym międzynarodowym spotkaniem na najwyższym szczeblu.

Celem przeforsowanego przez Merkel i poprzedniego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego paktu fiskalnego jest konsolidacja budżetów narodowych i zapobieżenie w przyszłości nadmiernemu zadłużaniu się państw europejskich.