Zwykle oznacza to utratę pieniędzy wydanych na zakup wczasów. Ubezpieczyciele jednak oferują polisę na wypadek rezygnacji z wyjazdu. Taką ochronę można nabyć w biurach podróży, a także u ubezpieczycieli, jeżeli sami chcemy zorganizować wyjazd. Polisę oferuje m.in. Mondial Assistance, Signal Iduna i TU Europa.
W zależności od towarzystwa respektowane mogą być tylko określone przyczyny rezygnacji. Signal Iduna gwarantuje wypłatę pieniędzy, tylko jeśli powodem rezygnacji z wyjazdu jest nieszczęśliwy wypadek, przedwczesny poród, nagłe zachorowanie ubezpieczonego lub osób bliskich, a także np. w wyniku pożaru, który uniemożliwił wyjazd.
Szerszą ochronę daje Mondial Assistance, który współpracuje m.in. z biurem podróży Neckermann. Przy ubezpieczeniu All Risk każdy losowy powód rezygnacji, o ile zostanie udokumentowany, stanowi podstawę do wypłacenia odszkodowania. – Taka formuła to ukłon w stronę klienta – mówi Agnieszka Walczak, dyrektor pionu sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance. W tym wariancie otrzymamy zwrot pieniędzy za wycieczkę, jeżeli np. zostaliśmy zwolnieni z pracy.
Reklama
Polisa na wypadek rezygnacji z wyjazdu kosztuje od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Wszystko zależy od zakresu ubezpieczenia i wartości całego wyjazdu. Cena ubezpieczenia w Signal Iduna kształtuje się na poziomie około 2,4 proc. wartości całego wyjazdu, a w Mondial Assistance ok. 8 proc. Za ubezpieczenie rezygnacji z wyjazdu o wartości 3 tys. zł/os. w Signal Iduna trzeba zapłacić około 72 zł, a w Mondial Assistance ok. 240 zł.
– Nasz produkt jest przyjazny klientowi, poza tym kierujemy go do osób średniozamożnych – mówi Walczak.
Liczba osób korzystających z tego rodzaju polis rośnie.
– Ubezpieczenie to do tej pory cieszyło się średnim zainteresowaniem, zauważyliśmy jednak wzrost jego popularności w ostatnim czasie – mówi Michał Gołębiewski z biura marketingu i PR Signal Iduna.
Dynamika sprzedaży tego rodzaju ubezpieczenia dla całego rynku wynosi około 5 proc.