Nieobecność amerykanów na rynku (Święto Niepodległości USA - 4 lipca) nie wpłynęła na poprawę notowań kursu EUR/USD. Przyczyniły się do tego zapewnie niezbyt korzystne dane PMI z sektora usługowego oraz dane o sprzedaży detalicznej ze strefy euro. Dane PMI z sektora usługowego miały podobny wydźwięk co poniedziałkowe dane PMI z sektora produkcyjnego strefy euro: wskaźnik dla całej strefy euro nieznacznie wzrósł (z 46,80 w maju do 47,10 w czerwcu) natomiast wskaźnik dla gospodarki niemieckiej był gorszy (49,90 w czerwcu wobec majowego 50,30) a dla gospodarki francuskiej nieco lepszy (47,90 w czerwcu wobec 47,30 w maju). Wskazania wskaźnika PMI poniżej 50 wskazują na wzrost prawdopodobieństwa recesji w kolejnych miesiącach, więc nieznaczna poprawa tego wskaźnika w sytuacji kiedy pozostaje on cały czas poniżej tego poziomu wciąż nie jest wiarygodnym sygnałem do wzrostu optymizmu. Potwierdziły to również dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro za maj, które były dużo gorsze od prognoz (sprzedaż detaliczna spadła w skali rok do roku aż o -1,7% podczas gdy rynek spodziewał się spadku o -0,8%). Poniedziałkowe dane PMI z sektora produkcyjnego oraz środowe dane PMI z sektora usługowego wraz z gorszymi danymi o sprzedaży detalicznej ze strefy euro wskazują na wyraźne spowolnienie w strefie euro.

Fakt, że gorsze dane dotyczą również Niemiec jest czynnikiem, który może ułatwić Europejskiemu Bankowi Centralnemu decyzję o obniżkach stóp procentowych w czwartek, gdyż jak dotąd Bundesbank był w ramach systemu EBC największym oponentem dalszego luzowania polityki monetarnej ze względu na relatywnie lepszą kondycję gospodarczą Niemiec i co za tym idzie wyższą inflację w tym kraju niż pozostałych krajach strefy euro.

Gorsze dane z gospodarki niemieckiej są również negatywnym prognostykiem dla dalszego rozwoju koniunktury w Polsce. Polska gospodarka jak dotąd dzięki silnym powiązaniom z gospodarką niemiecką oraz dzięki słabemu złotemu całkiem nieźle sobie radziła. Spadek popytu w Niemczech może jednak w kolejnych miesiącach odbić się również na wzroście gospodarczym w Polsce co jest istotne również z punktu widzenia dalszych decyzji RPP o stopach procentowych. W środę RPP zgodnie z oczekiwaniami pozostawiła referencyjną stopę procentową bez zmian na poziomie 4,75%, jednak pogorszenie koniunktury w Niemczech oraz ewentualna decyzja o obniżkach stóp przez EBC może wpłynąć również na dalsze decyzje RPP. Od czasu przystąpienia Polski do UE stopa referencyjna NBP była zwykle zmieniana wedle tego samego „trendu” co podstawowa stopa EBC. Jeżeli w czwartek EBC obniży stopy procentowe a gospodarka niemiecka będzie w dalszym ciągu hamować to prawdopodobieństwo, że NBP nie będzie już dalej podwyższać stóp procentowych, lub wręcz zastanawiać się nad ich obniżkami będzie rosło.

Gdyby taki scenariusz się wypełnił to w kontekście kursu EUR/PLN byłby to kolejny czynnik negatywnie oddziałujący na złotego w dłuższym terminie (poza spowolnieniem gospodarczym w krajach BRIC oraz relatywnie wyższymi cenami ropy naftowej w Polsce).

Reklama

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.