Jednak oferta bankowości prywatnej nie daje jeszcze bogatym klientom odpowiedzi na pytanie – jak chronić rodzinny kapitał przekazywany potomnym. Najnowsze badania pokazują, że bezpieczeństwo pierwszego polskiego powojennego transferu międzypokoleniowego bogactwa będzie związane z inwestycjami alternatywnymi.

W artykule „Ekonomia bogactwa w oparciu o inwestycje w sztukę” dr Tomasz Potocki, specjalista w zakresie inwestycji alternatywnych, pokazuje rozwój światowego i polskiego bogactwa oraz prezentuje wyzwania, przed którymi stają obecnie wszyscy, zamierzający przekazać majątek następnemu pokoleniu. W grę wchodzi bardzo znaczący kapitał, ponieważ światowe bogactwo rośnie coraz szybciej i do 2016 roku będzie już o połowę większe niż obecnie i wyniesie ok. 345 bilionów dolarów. O dzisiejszych HNWI (z ang. High Net Worth Individuals, o aktywach powyżej 1 mln USD) można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, że XXI wiek zapewnił im komfort i brak zmartwień. W 2008 roku kryzys pochłonął ok. 20% zawartości ich portfeli i poważnie podkopał zaufanie wobec instytucji finansowych i tradycyjnych inwestycji. Również perspektywy dla przekazywanego z pokolenia na pokolenie majątku nie prezentują się korzystnie. Według Family Firm Institute, dzieci trwonią prawie 30% dziedzictwa, wnuki kolejnych blisko 60%, a prawnuki kończą niechlubne dzieło.

Sztuka jako ochrona bogactwa i narzędzie rozwoju kapitału ludzkiego i intelektualnego

Znamienne, że w dzisiejszych czasach tak różnorodne funkcje jak bycie wyznacznikiem bogactwa, składnikiem portfela inwestycyjnego i zabezpieczeniem transferu bogactwa pełnią dzieła sztuki. Według dr Potockiego, jest to naturalna pochodna wzrostu bogactwa. Potrzeba dywersyfikacji portfela rośnie, a zainteresowanie kieruje się głównie w kierunku dóbr, które są odporne na wahania giełdowe, czyli na przykład sztuki. Dlatego na całym świecie obroty rynku sztuki rosną wraz ze wzrostem bogactwa, a i w Polsce ten trend również zaczyna być obecnie widoczny. W jaki sposób sztuka zapewnia ochronę i wzrost bogactwa? Dr Tomasz Potocki przytacza pogląd Hughesa Jr., który uznał, że bogactwo może przetrwać tylko i wyłącznie, jeśli rozwija się równomiernie w trzech wymiarach: finansowym, intelektualnym i ludzkim. Sztuka, przede wszystkim w postaci rodzinnej kolekcji, idealnie komponuje się z teorią trzech kapitałów. Potrzebą ducha i przedmiotem zamiłowania była od zawsze, natomiast od pewnego czasu nawet 42% najbogatszych kupuje sztukę głównie ze względu na korzyści finansowe („Art&Finance Report 2011”, Deloitte, ArtTactic).
Wydaje się, że instytucje świadczące doradztwo w zakresie zarządzania bogactwem, w końcu zaczynają uwzględniać aktualne potrzeby bogatych klientów i coraz śmielej wprowadzać do swojej oferty produkty inwestycyjne związane ze sztuką (w ciągu najbliższych 2-3 lat takie plany deklaruje aż 67% banków). Ta oferta to ostatnie słowo nowej branży, określanej jako Art&Finance. Na sztukę patrzy się tutaj jako na klasę aktywów, perspektywa uwzględnia bankowośc (art banking) oraz wealth management. Co ciekawe, wśród firm, które prezentują najbardziej innowacyjne rozwiązania finansowe w całej branży, znajduje się polski dom aukcyjny, Abbey House S.A., notowany od maja 2011 na warszawskiej giełdzie.

Reklama

Obrazy zaczynają być postrzegane nie tylko w kategoriach piękna i dekoracyjności, ale również dobrej inwestycji, bezpieczeństwa i dziedzictwa przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Na zdjęciu: Jakub Słomkowski, Moherowe klify, 2012, olej, płótno 70x130

Dom Aukcyjny Abbey House – oferta bezpieczeństwa inwestycji w Polsce

Dla Tomasza Potockiego, oferta Abbey House dla inwestorów ma ogromne znaczenie z punktu widzenia rozwoju instytucjonalizacji rynku sztuki w Polsce. Autor artykułu podaje wiele elementów instytucjonalizacji, dzięki której sztuka jako inwestycja może być porównywana np. z indeksami i profesjonalnie analizowana, przez co wzrasta wiarygodność i bezpieczeństwo całego rynku. Jednym z nich są indeksy, stały element krajobrazu rynków finansowych. W przypadku sztuki powstały już indeksy dla całego rynku i jego segmentów (rodzina indeksów Mei Moses), a także indeks spółek branżowych Skate’s Art Stocks Index. Właśnie w tym drugim, prestiżowym indeksie, skupiającym między innymi brytyjskiego giganta aukcyjnego Sotheby’s czy operatora Art. Basel -największych targów sztuki na świecie, Grupę MCH, znalazła się polska firma. Potrzeba benchmarku zarówno dla sztuki jako jednej z klas aktywów, jak i dla wyników poszczególnych spółek jest oczywista, dlatego Abbey House już dziś zbiera owoce trafnych decyzji dotyczących międzynarodowego wymiaru działalności.

Także produkty inwestycyjne są ważnym składnikiem instytucjonalizacji rynku sztuki. Potocki zwraca uwagę na unikalność trzech produktów wprowadzonych przez Abbey House. Fundusz inwestycyjny Abbey Art Fund to pierwsza udana inicjatywa powołania funduszu sztuki w naszej części Europy. Kolejne dwa produkty, art leasing i art lokata, są w opinii autora innowacją na skalę światową. Pierwsze banki odpowiedziały już na ofertę Abbey House oraz na zapotrzebowanie zgłaszane przez swoich klientów. Świadomość znaczenia inwestycji alternatywnych, w tym przede wszystkim sztuki, w zarządzaniu majątkiem rodzin i firm powoli przenika do instytucji finansowych i doradczych. Z kompleksowym serwisem uwzględniającym wymogi bezpieczeństwa, specyfikę rynku, a także zagadnienia dziedziczenia majątku, Abbey House staje się dziś jasnym punktem na światowej mapie inwestycji spod znaku SWAG (silver, wine, art, gold).

Autor: Maciej Zybert