Jeszcze w oczekiwaniu na decyzyjne posiedzenia banków centralnych EBC i BoE oraz kolejne publikacje danych makroekonomicznych kurs EUR/USD pozostawał w okolicach 1,306 – poziomu, do którego sprowadziły wspólną walutę słabe dane sprzedażowe z Eurolandu i nieudana aukcja hiszpańskich obligacji. Brak podjęcia w tym czasie próby odbicia można tłumaczyć obawami rynku o najnowsze prognozy na kolejne lata jakie miał przedstawić prezes EBC podczas konferencji po posiedzeniu, bowiem w tym temacie trudno było o optymizm.

Zgodnie z oczekiwaniami zarówno EBC, jak i BoE pozostawiły stopy procentowe na niezmienionych poziomach odpowiednio 0,75% i 0,50%. Ponadto Anglia utrzymała target zakupu aktywów na poziomie 375 mld GBP.

Konferencja prasowa prezesa M.Draghiego rozpoczęła się o 14:30. Zgodnie z oczekiwaniami przewidywania makroekonomiczne nie napawały optymizmem. Przyjęta projekcja zakłada, że dynamika PKB w 2012 r. ukształtuje się w przedziale minus 0,6 – minus 0,4% r/r wobec wrześniowych minus 0,4% – minus 1,4%. W następnym roku wzrost gospodarczy szacowany jest na minus 0,9% – plus 0,3% r/r wobec projekcji z września minus 0,4% – plus 1,4% r/r. W roku 2014 ma być jeszcze nieznacznie mocniej, wzrost PKB powinien ukształtować się w przedziale minus 0,2% – plus 2,2%, ale to wciąż figury dające dużo do życzenia. W przypadku inflacji oczekuje się, że w 2012 r. wskaźnik HICP ukształtuje się w przedziale na poziomie 2,5%, w 2013 r. w przedziale 1,1% - 2,1% a w 2014 r. w przedziale 0,6% - 2,2%. Jak zatem widać szacunki EBC na najbliższe lata, nie napawają zbytnim optymizmem, lecz nie powinny też stanowić dużego zaskoczeniem, skoro strefa euro obecnie oficjalnie znajduje się w recesji. M.Draghi powtórzył też, że przynajmniej do lipca 2013 roku ECB będzie udostępniać bankom nieograniczoną płynność w ramach operacji refinansujących. Generalnie komunikat po posiedzeniu rady EBC zmienił się nieznacznie względem komunikatu listopadowego. M.Draghi kolejny raz podkreślił, że perspektywa średnioterminowa nie uległa zmianie i przewiduje się wciąż niską aktywność gospodarczą w strefie euro. Warto jednak zwrócić uwagę na fragment wypowiedzi prezesa dotyczący kwestii ewentualnej ujemnej stopy depozytowej. Miesiąc temu M.Draghi pytany o możliwość jej obniżenia z obecnych 0,00% stwierdził, że temat ten nie był podejmowany. Tymczasem podczas grudniowego spotkania odpowiadając na to samo pytanie, powiedział że bank jest przygotowany do takiej operacji, ale dyskusja na ten temat nie była pogłębiona (co oznacza, że była jednak podjęta).

W reakcji na słowa prezesa EBC kurs EUR/USD obniżył notowania, schodząc poniżej wsparcia na 1,30. Wzrosło bowiem ryzyko obniżki stóp procentowych biorąc pod uwagę podjętą na ten temat dyskusję w radzie przy jednoczesnej korekcie w dół ścieżki PKB w projekcji makroekonomicznej banku. Niemniej, zapewnienia M.Draghiego, iż dotychczasowe działania banku wciąż implikują obniżanie kosztu pozyskania finansowania w krajach peryferyjnych Eyrolandu mogą oznaczać, że przez kolejne miesiące stopy procentowe w strefie euro pozostaną jednak na dotychczasowym poziomie.

Reklama

Z danych makroekonomicznych, jakie w czwartek dotarły na rynek uwagę zwróciła przede wszystkim publikacja zaskakująco mocnego wzrostu zamówień w przemyśle Niemiec (w październiku o 3,9% wobec spadku o 2,4% miesiąc wcześniej i oczekiwanych +0,8%). Lepsze od oczekiwanych okazały się też dane dotyczące tygodniowego bezrobocia w USA (spadek liczby nowych wniosków o zasiłek do 370 tys. z 395 tys. wcześniej i oczekiwanych 380 tys.). Nie zaskoczyły natomiast dane, a dokładnie ich rewizja, dotyczące PKB w III kwartale gospodarki strefy euro. Podobnie jak przed korektą Eurostat wskazał na dynamikę wzrostu na poziomie minus 0,1% kw/kw i o 0,6% r/r.

Z technicznego punktu widzenia kurs EUR/USD testuje wsparcie na 1,2950 wyznaczone przez poziom 38,2% Fibonacciego wynikający z listopadowo-grudniowego wzrostu kursu. W piątek nastroje na rynkach finansowych, w tym na rynku walutowym, będą kształtowane przede wszystkim przez publikację miesięcznych danych z amerykańskiego rynku pracy. Rynek spodziewa się stopy bezrobocia na poziomie 7,9% i 93 tys. nowych miejsc pracy w sektorze poza rolnictwem. Lepsze od oczekiwań dane mogą poprawić nastroje, przekładając się na wzrost notowań EUR/USD w kierunku 1,30. Jednakże słabsze dane nie muszą wcale umocnić dolara (poprzez wzrost ryzyka dalszego wspierania gospodarki przez Fed) i paradoksalnie również mogą osłabić dolara. Jest zatem szansa, że tydzień zakończymy w okolicach poniedziałkowego otwarcia.

W przypadku pogłębiania się deprecjacji wspólnej waluty kolejne ważne wsparcie wyznacza linia 50% tego samego Fibonacciego prowadzona na wysokości 1,289 USD i kolejne na 1,2840.

W kraju złoty korygował środowe umocnienie. Kurs EUR/PLN powrócił w okolice 4,13-4,14 czyli do poziomów sprzed decyzji RPP. Jednym z czynników osłabiający naszą walutę był zapewne zmiany, do jakich doszło w czwartek na szerokim rynku.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.