Takiego zdania są analitycy z Goldman Sachs, który ostatnio obniżył prognozy cen kruszcu.

Obniżka dotyczyła docelowych cen na okres trzech miesięcy (z 1 825 dol. za uncję do 1 615 dol.), a także prognoz na najbliższe pół roku i cały rok (odpowiednio 1 550 dol. z 1 600 dol. i 1 800 dol. z 1 805 dol.). W raporcie z 25 lutego analitycy Damien Courvalin i Jeffrey Currie napisali, że Goldman Sachs zmienił zdanie i nie przewiduje już rozkwitu holdingów instrumentów finansowych notowanych na giełdzie (ETP) w 2013 r.

Ceny złota spadły w tym roku o 5 proc., co ma związek z poprawą sytuacji gospodarczej i rosnącymi kapitałami, a także z bardziej elastycznym podejściem do programów stymulacyjnych wśród bankierów centralnych w USA. W swoim raporcie z 21 lutego Credit Suisse wyjaśnia, że trwająca od 12 lat hossa na rynku złota musi się skończyć. Holdingi ETP czeka największy miesięczny spadek od stycznia 2011 r.

„Zwrot w cyklu cen złota już się rozpoczął” - napisali w najnowszym raporcie analitycy z Goldman Sachs. Koniec złotej hossy przewidzieli już w grudniu ubiegłego roku.

Reklama

Jak wynika z rządowych danych inwestorzy i miliarderzy George Soros oraz Louis Moore Bacon w ostatnim kwartale zmniejszyli swoje udziały w ETP złota, zaś John Paulson utrzymał je na niezmienionym poziomie. 20 grudnia ubiegłego roku światowe zapasy kruszcu zgromadzone przez fundusze ETF wyniosły rekordowe 2 632,5 tony.

Tuż po spotkaniu Rezerwy Federalnej USA (Fed) 21 lutego, podczas którego odbyła się debata na temat dalszego nabywania aktywów, kontrakty futures złota spadły do 1 554,3 dol., najniżej od 29 stycznia. Przewodniczący Fed Ben Bernanke ma zeznawać w tej sprawie. Bank centralny USA co miesiąc kupuje aktywa o wartości 85 mld dol. w ramach trzeciej rundy programu tzw. luzowania ilościowego.

>> Czytaj też: Sierakowska: Ostre zniżki cen surowców po komunikacie Fed

Analitycy z banku Morgan Stanley uważają, że nadal istnieje wiele powodów by nie rezygnować z posiadania złota, jak np. deprecjacja waluty i rosnące oczekiwania inflacyjne. Według funduszu hedgingowego Elliott Management metal może nagle znacznie zyskać na wartości, ponieważ inwestorzy poszukują obecnie tzw. kapitału rzeczowego.

Z danych MFW wynika, że w styczniu Rosja i Kazachstan zwiększyły rezerwy złota czwarty miesiąc z rzędu, a banki centralne nadal będą kupować duże ilości kruszcu. W ubiegłym roku jego sprzedaż wzrosła o 17 proc. do 534,6 tony, czyli, jak podaje Światowa Rada Złota, najwięcej od 1964 r.

>>> Polecamy: Wzrost ceny złota zatrzymany. Inwestujący w surowce są pod kreską

ikona lupy />
Logo Goldman Sachs / Bloomberg / Jin Lee