Chodzi o regulację stosunków własnościowych w Warszawie. Po wojnie na mocy dekretów państwo przejęło blisko 12 tysięcy hektarów gruntów oraz prawie 24 tysiące nieruchomości. Dziś do miasta zgłaszają się po nie ich poprzedni właściciele.



Rafał Grupiński powiedział, że projekt w tej sprawie jest gotowy. Rozpoczęły się konsultacje z Ministerstwem Finansów. Mają one ustalić z jakich źródeł będą pochodziły środki na odszkodowania dla właścicieli nieruchomości przejętych po wojnie przez państwo.



Wcześniej szczegóły propozycji przybliżał IAR warszawski poseł PO Marcin Kierwiński. Jak mówił, rozważane są między innymi wieloletnie papiery dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa lub Miasto Stołeczne Warszawa. Możliwe jest też, powstanie spółki zarządzającej nieruchomościami. To ona zajmowałaby się zwrotem majątku. Możliwe jest też wykorzystanie do tego już istniejącego funduszu reprywatyzacyjnego.

W Warszawie wciąż obowiązuje dekret Bieruta z 1945 roku, na mocy którego państwo przejęło całą własność w mieście. Dlatego z braku przepisów o choćby częściowej rekompensacie za utracony majątek poszkodowani lub ich spadkobiercy coraz częściej uzyskują w sądach zwrot majątku, powołując się na bezprawie komunistycznych przepisów.

Reklama

>>> Czytaj też: Biurowiec Le Palais: biura w kamienicach na Próżnej znalazły nabywcę