Polskie Ministerstwo Gospodarki, które w ramach programu promocji eksportu postanowiło wspierać w pięciu krajach przedsiębiorstwa reprezentujące 15 branż, w Kazachstanie chce ułatwić działanie firm budowlanych, producentów ciężkich maszyn – zwłaszcza górniczych i przedstawicieli sektora obronności. – Kazachstan to dla naszego eksportu trzeci rynek w Azji po Chinach i Indiach – wyjaśnia Andrzej Stefański, radca wydziału promocji, handlu i inwestycji polskiej ambasady w Ałmaty. – Najwięcej sprowadza się tu z Polski farmaceutyków (głównie z Polpharmy), detergentów (proszek E, płyn Kokosal), a także wyrobów mlecznych, słodyczy, ceramiki, dachówek – dodaje.
Wartościowo najwięcej polskie firmy sprzedają tu wyrobów chemicznych (za 122,9 mln dol.), elektromaszynowych (107,7 mln dol.) i artykułów rolno-spożywczych (63,8 mln dol.). Wśród firm najbardziej rozpoznawalne są Turek, Selena, Kronopol, Zelmer, Centrostal. Radca dodaje, że Polska jest piątym europejskim dostawcą towarów po Niemczech, Włochach, Francji i Wielkiej Brytanii. – Chcemy, by mocniej zaangażowały się na kazachstańskim rynku firmy, które mają potencjał, aby tu zaistnieć, np. producenci sprzętu ciężkiego – twierdzi Stefański.
Na liście inwestorów Polska zajmuje dopiero 14. pozycję. – Liderem jest Polpharma, która zainwestowała w kupno fabryki leków Santo w Szimkiencie 100 mln dol. – zaznacza Szagala Rachimżanowa, dyrektor rządowej agencji Kaznex Invest odpowiedzialna za kontakty z krajami europejskimi. – Ważnym inwestorem jest też krakowski Tines, dostawca rozwiązań dla budownictwa komunikacyjnego, który buduje w Ałamacie metro – dodaje.
Reklama
Inwestycje polskie sięgnęły w 2012 r. 124 mln dol., co stanowi 0,08 proc. inwestycji zagranicznych w Kazachstanie. Może dlatego też Kaznex Invest – odpowiednik naszej PAIiIZ, który organizuje road show po świecie, aby zainteresować zagraniczny kapitał tym azjatyckim krajem – o wizycie w Polsce nie myśli. – Nasz rząd ma zamiar wspierać rozwój w Kazachstanie produkcji energii ze źródeł odnawialnych – twierdzi Nurbolat Seitmagambetow, szef Kaznex Invest. – Stąd szczególny nacisk na kontakty z Holandią, Francją, USA, skąd pochodzi w tej chwili najwięcej inwestycji bezpośrednich. Celem jest zwiększenie udziału przemysłu w PKB z 10 proc. dziś do 40 proc. w 2050 r. Wizyty w Polsce nie planujemy, ale nasz rynek jest otwarty – dodaje.
Radca zaznacza jednak, że pierwsze wizyty przedsiębiorców z Kazachstanu w Polsce, które organizowała nasza ambasada, zakończyły się sukcesem. – Prawie wszyscy wracali z podpisanymi kontraktami – wyjaśnia Stefański.
Tempo wzrostu gospodarczego przekroczyło w Kazachstanie w zeszłym roku dwukrotnie odnotowany w Polsce rozwój. Kraj żyje z wydobycia ropy, gazu, uranu, żelaza czy chromu. Produkty mineralne stanowią też główny przedmiot importu do Polski.