Rijad wspiął się aż o 32. pozycje i zajął ostatecznie 33. miejsce w indeksie Globalnych Centrów Finansowych ogłoszonym pod koniec marca przez londyńską firmę konsultingową Z/Yen. Stolica Arabii Saudyjskiej zyskała zatem najwięcej w dorocznym rankingu, na czele którego znajdują się Londyn i Nowy Jork. Dubaj spadł o jedną pozycję na 23. miejsce, a Katar awansował o pięć szczebli na 30. lokatę.

>>> Polecamy: Dubaj z lotu ptaka - 5 niesamowitych zdjęć miasta na piasku

W Dubaju mają swoje regionalne siedziby takie globalne banki, jak HSBC Holdings, Deutsche Bank i Standard Chartered, ale Rijad posiada największy na Bliskim Wschodzie rynek kapitałowy, a program wydatków saudyjskiego rządu opiewający na 500 mld dolarów stanowi solidny argument na rzecz finansowego centrum w stolicy monarchii. Na korzyść bankierów z Rijadu i Doha, stolicy Kataru, przemawia też fakt, że mieszka tam wielu najbogatszych ludzi na świecie.

„Główna wada Dubaju polega na tym, że klienci i rynki z wielkimi pieniędzmi są gdzie indziej” – mówi Farouk Soussa, główny ekonomista ds. Bliskiego Wschodu w Citigroup w Dubaju – „Klienci chcą mieć banki po sąsiedzku. To wytwarza siłę grawitacyjną, która przyciąga bankierów do takich miejsc, jak Doha, Rijad i Abu Dhabi, chociaż są one mniej konkurencyjne od Dubaju”.

Reklama

>>> Czytaj też: Największa sieć prywatnych szkół świata GEMS Education rozważa IPO

Wśród banków, które przeniosły swoje domy maklerskie do Rijadu, są Morgan Stanley i Credit Suisse. W północnej części przeszło 5-milionowej metropolii powstaje dzielnica finansowa im. króla Abdullaha. Katar, który jest trzecim po Singapurze i Szwajcarii największym na świecie skupiskiem milionerów, także pracuje nad tym, że przejąć część biznesu Dubaju. Dla finansistów zarządzających aktywami, którzy usadowią się w tym kraju, oferuje się dostęp do gotówki z państwowego funduszu inwestycyjnego – podkreśla Abdulrahman Al Shaibi, dyrektor zarządzający Centrum Finansowego Kataru.

>>> Czytaj też: Singapurski miliarder chce zniesienia zakazu posiadania mieszkań przez młodych singli

Wobec braku ropy naftowej i gazu naturalnego, które posiadają jego sąsiedzi, Dubaj postawił na usługi finansowe, które w 2011 roku wypracowały już 11,3 proc. PKB emiratu. Finanse, ubezpieczenia i sektor nieruchomości stanowią natomiast tylko 3 proc. PKB Arabii Saudyjskiej i 4,7 proc. Kataru. Po otwarciu w 2004 roku Dubai International Financial Centre, miasto liczące 2,1 mln ludności stało się regionalnym centrum, obiecując międzynarodowym bankom, menedżerom aktywów i ubezpieczycielom zerową stawkę podatkową przez 50 lat. W 2012 roku liczba pracowników tego sektora powiększyła się o 16 proc. W zeszłym miesiącu swój oddział utworzył tam Agricultural Bank of China.

Jednym z poważnych hamulców rozwoju centrum finansowego w Rijadzie są surowe reguły obyczajowe, dyktowane przez sunnicki islam obrządku wahhabickiego. Obowiązuje tam segregacja kobiet i mężczyzn w życiu publicznym, w tym w szkołach, restauracjach, nawet w kolejkach do fast-foodów. Kobiety muszą mieć zgodę opiekunów na naukę w szkole i zamążpójście. Nie mogą także prowadzić samochodu. Tego rodzaju zakazy i restrykcje w ogóle nie obowiązują w Dubaju, gdzie również toleruje się alkohol.

>>> Czytaj też: Saudyjski miliarder sprzedaje Airbusa A380, by inwestować w regionie



ikona lupy />
Dubaj z lotu ptaka, slava296 / Shutterstock.com / ShutterStock