W sumie Bruksela ukarała 14 krajów członkowskich, a łączna grzywna to 230 milionów euro.

Zastrzeżenia pod adresem Polski dotyczą biznesplanów dla gospodarstw niskotowarowych. Chodzi zarówno o ich kontrole, jak i zatwierdzanie, co upoważnia później do wypłaty unijnych funduszy. I choć ukaranych dziś zostało 14 krajów to Polska jest w niechlubnej czołówce państw, które muszą zwrócić najwięcej.

Na pierwszym miejscu jest Grecja, od której Bruksela zażądała ponad stu milionów euro. Następnie Polska, a trzecia jest Wielka Brytania, która musi zwrócić ponad 10 milionów euro.

>>> Czytaj też: Polskie prawo jest dobre. Mamy raczej problem z dobrą praktyką

Reklama

Komisja Europejska co jakiś czas ogłasza wyniki kontroli przeprowadzonych w państwach członkowskich, podczas których sprawdza czy skutecznie monitorowane jest wydawanie unijnych pieniędzy i czy wszystko przebiega zgodnie z zasadami. Nie jest to pierwszy raz, kiedy Bruksela żąda od Warszawy zwrotu pieniędzy. Ale Polska, tak jak i inne, ukarane kraje, może nie zgodzić się z decyzją Komisji i zaskarżyć ja do unijnego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu.