Inflacja konsumencka wyniosła 0,8 proc. w ujęciu rocznym w kwietniu br. (wobec 1,0 proc. w poprzednim miesiącu), wynika z komunikatu Głównego Urzędu Statystycznego (GUS).

W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,4 proc., podał też GUS. To najwolniejszy wzrost od stycznia 2006 roku.

Dziesięciu ankietowanych przez ISBnews analityków spodziewało się inflacji w kwietniu w zakresie 0,6-0,7 proc. w ujęciu rocznym (średnia wyniosła 0,67 proc.).

Ministerstwo Gospodarki prognozowało wcześniej, że inflacja w marcu wyniesie 0,8 proc. rok do roku.

Reklama

"Największy wpływ na ukształtowanie się wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych na tym poziomie miał wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych (o 1,7 proc.), opłat związanych z mieszkaniem (o 1,1 proc.), a także podwyżki cen w zakresie rekreacji i kultury (o 3,5 proc.), które podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 0,41 pkt proc., 0,29 pkt proc. i 0,28 pkt proc." - głosi komunikat.

Obniżki opłat związanych z łącznością (o 7,3 proc.), niższe ceny odzieży i obuwia (o 5,1 proc.), a także w zakresie transportu (o 2,2 proc.) obniżyły wskaźnik w tym okresie o 0,30 pkt proc., 0,25 pkt proc. i 0,21 pkt proc.

"Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem w stosunku do poprzedniego miesiąca miał wzrost cen w zakresie rekreacji i kultury (o 2,0 proc.), wyższe ceny odzieży i obuwia (o 3,3 proc.), a także żywności i napojów bezalkoholowych (o 0,4 proc.), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,16 pkt proc., 0,15 pkt proc. i 0,09 pkt proc. Niższe ceny związane z transportem (o 0,6 proc.) obniżyły ten wskaźnik o 0,06 pkt proc." - czytamy dalej.

>>> Czytaj też: BIEC: Niska inflacja potrwa najwyżej do jesieni

Niski poziom inflacji nie jest zaskoczeniem - twierdzi Stanisław Kluza, były szef Komisji Nadzoru Finansowego. Ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej przewiduje, że poziom inflacji w najbliższych miesiącach będzie podobny, ale w dalszej perspektywie powinniśmy przygotować się na szybszy wzrost cen. Były szef KNF w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową stwierdził, że znajdujemy się obecnie w dołku inflacji i spowolnienia gospodarczego.

Stanisław Kluza uważa też, że ostatnie decyzje Rady Polityki Pieniężnej są spóźnione i w przyszłości mogą sprzyjać nadmiernemu wzrostowi cen. Zdaniem ekonomisty, efekty obniżek RPP będą widoczne dopiero za kilka kwartałów kiedy, być może potrzebna będzie bardziej restrykcyjna polityka pieniężna.

>>> Czytaj też: Chojna-Duch: cięcia stóp mają uchronić Polskę przed odpływem inwestorów

Inflacja konsumencka będzie dalej spadać w maju - powinna wynieść 0,7% r/r wobec 0,8% w kwietniu, prognozują eksperci Ministerstwa Gospodarki.

- Eksperci MG oczekują w maju 2013 r. inflacji wyższej o 0,2 proc. w relacji do kwietnia, głównie na skutek wzrostu cen żywności. Wolniej będą już rosły ceny ubrań i obuwia. W podobnym tempie jak w kwietniu spadać będą ceny towarów i usług związanych z transportem. Roczny wskaźnik inflacji w maju powinien wynieść 0,7 proc." - napisał resort w komentarzu do danych GUS.

Według analityków Ministerstwa, głównym czynnikiem, który miał wpływ na poziom inflacji w kwietniu 2013 r. (w ujęciu miesięcznym), był wzrost cen towarów i usług związanych z odzieżą i obuwiem, oraz drugi miesiąc z rzędu – rekreacją i łącznością. Zgodnie z oczekiwaniami droższa była też żywność.