Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble nie przesadził w tym tygodniu mówiąc, że zjawisko jest katastrofą dla Unii Europejskiej.

W marcu 59 proc. Greków, 56 proc. Hiszpanów oraz 38 proc. Włochów i Portugalczyków w wieku 16-24 lata pozostawało bez pracy. Jeśli pozwoli się tej "ranie" na dalsze gnicie, wtedy na trwałe zostanie dotknięte pokolenie, które powinno pracować na rzecz wzrostu dla starzejącego się kontynentu. A niezadowolenie społeczne może nawet doprowadzić do rozpadu UE i jej waluty.

Schaeuble występował na konferencji razem ze swym francuskim partnerem, Pierrem Moscovici 28 maja w Paryżu. Co był do przewidzenia, nazwali swój program „Nowym Ładem dla Europy”, nawiązując do decyzji Franklina D. Roosevelta w reakcji na Wielki Kryzys z lat 1930. Szczegóły są wciąż dopracowywane, ale już jest oczywiste, że europejski program dla młodych nie jest przedsięwzięciem na taką skalę.

Kluczem projektu jest kwota 6 mld euro wykrawana z unijnego budżetu. Część tych pieniędzy (nie ma jasności ile) zostanie przekazana do Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który wykorzysta je dla gwarantowania pożyczek dla małych i średnich przedsiębiorstw z takich krajów, jak Grecja i Hiszpania w zamian za zobowiązanie się do zatrudniania i szkolenia młodych ludzi. Część środków pójdzie na pomoc dla młodych ludzi, aby przemieścili się w poszukiwaniu szkolenia i miejsc pracy. Niemcy mają 30 tys. wolnych miejsc na szkolenia - twierdzi niemieckie ministerstwo pracy. Niemcy organizują także wymianę międzynarodową z myślą o przekazywaniu swoich doświadczeń w dziedzinie szkolenia zawodowego.

Reklama

To są dobre pomysły. EBI już otrzymał 10 mld euro na wsparcie swej puli kapitału na rzecz wspierania wzrostu gospodarczego i zatrudnienia w Unii. Wystarczy to na zwiększenie rocznej akcji kredytowej o 40 proc. do 70 mld euro w okresie następnych pięciu lat. Im więcej, tym lepiej. Banki w Grecji, Hiszpanii i w innych krajach wcale nie pożyczają, toteż taki rodzaj dotacji ma sens.

Ale skala jest wciąż zbyt mała. Potrzebne są miliony nowych stanowisk pracy i ta inicjatywa tego nie zdziała. Można się obawiać, że europejscy politycy wykorzystają całe przedsięwzięcia do odwrócenia uwagi od swoich większych niepowodzeń w sferze naprawy polityki makroekonomicznej.

Prezes EBI, Werner Hoyer na tej samej konferencji w Paryżu starał zaniżyć oczekiwania. Wskazał na podstawę problemu: koszty kredytu w peryferyjnych krajach Unii. Małe i średnie przedsiębiorstwa w północnych Włoszech płacą 2,5proc. więcej za pożyczki od swoich konkurentów po drugiej stronie granicy, w Austrii, co zapewnia „niepodważalną przewagę” dla austriackich firm. Te kwestie może rozwiązać tylko unia bankowa.

>>> Czytaj też: UE walczy z bezrobociem wśród młodzieży

Trzeba jednak pamiętać, że bezrobocie wśród młodych w najbardziej dotkniętych gospodarkach nie jest niczym nowym. Rosło ono szybciej niż bezrobocie całej populacji od dziesięcioleci przed kryzysem. To problem chroniczny i jego rozwiązywanie wymaga wielostronnego podejścia – praktyk w niemieckim stylu, aktywnej polityki zatrudnienia w celu promocji szkoleń na modłę duńską, deregulację rynku po brytyjsku i wiele innych.

>>> Czytaj też: Model austriackich praktyk zawodowych już nie jest receptą na sukces

Sprawa jest złożona. W swojej ostatniej publikacji ekonomiści David Blanchflower i Andrew Oswald sugerują, na przykład, że istotnym czynnikiem jest 80-proc. własność mieszkań w Hiszpanii: brak mieszkań pod wynajem zmusza młodych ludzi do mieszkania z rodzicami zamiast przeprowadzać się tam, gdzie jest praca. ( Niemcy, Austria i Szwajcaria mają duży rynek mieszkań pod wynajem i niskie bezrobocie wśród młodych ludzi.) Ulgi podatkowe w Hiszpanii za wynajmowanie wolnych pokoi może zapewnić szybkie remedium.

Lepsza polityka na rynku pracy jest dobrym posunięciem, ale potrzeba wzrostu popytu i szybszego rozwoju gospodarczego, aby bezrobocie wśród młodych było tak niskie, jak należy. Jeśli Schaeuble rzeczywiście chce pomóc, to główny postulat wcale się nie zmienił: trzeba zasilić pieniędzmi niemiecką gospodarkę w celu pobudzenia popytu na eksport w krajach peryferyjnych oraz utworzyć unię bankową.

>>> Czytaj też: Rekordowe bezrobocie w strefie euro. Eurostat podał najnowsze dane