Polskie Radio dowiedziało się, że ambasadorom krajów członkowskich nie udało się porozumieć w sprawie zwiększenia tegorocznego budżetu. Chodzi o ponad 370 milionów euro - na tyle wyliczono koszty przystąpienia Chorwacji do Wspólnoty.



Ambasadorowie mają podjąć kolejną próbę porozumienia w przyszłym tygodniu. A czasu jest coraz mniej i wypłata europejskich funduszy dla chorwackich regionów stoi pod znakiem zapytania. Skąd ten problem? Teraz już chodzi o zasady, nie o pieniądze - mówią nieoficjalnie Polskiemu Radiu urzędnicy w Brukseli, a w tle widać próbę sił między unijnymi instytucjami - radą złożoną z krajów członkowskich i Parlamentem Europejskim.

>>> Czytaj też: Strefa euro: Chorwackie euromarzenie

Ze strony unijnych rządów na placu boju sama pozostała już Wielka Brytania, choć jej sprzeciw wystarczy, by zablokować całe porozumienie. Londyn nawet zgadza się na wypłatę władzom w Zagrzebiu ponad 370 milionów euro, ale uważa, że pieniędzy należy szukać w rezerwach unijnej kasy i odrzuca plany rewizji budżetowej, czego z kolei domagają się europosłowie.Niewiele ponad 3 tygodnie przed rozszerzeniem Unii, Chorwacja wciąż nie ma zagwarantowanej wypłaty europejskich funduszy.

Reklama

>>> Czytaj też: Unia Europejska otwiera Serbii drzwi do członkostwa