Z powodu kryzysu Włochy straciły 15 proc. swego potencjału gospodarczego, a przemysł motoryzacyjny skurczył się o ponad 40 proc.

Dane te zawiera specjalny raport zrzeszenia włoskich przedsiębiorców Confindustria, którego prezes woła do rządu o ratunek. Prezes zrzeszenia Giorgio Squinzi nie traci jednak nadziei na wyjście z kryzysu i podkreśla, że mimo ogromnych trudności, Włochy utrzymały się przecież na siódmym miejscu najbardziej uprzemysłowionych krajów świata.

Straty poniesione w latach 2007-2012 trudno jednak będzie odrobić. W okresie tym zamknięto 55 tysięcy firm, a pracę straciło 539 tysięcy osób. Bolączką numer jeden włoskich przedsiębiorców pozostają kredyty. W przemyśle w ostatnich dwóch latach zmniejszyły się one o 26 miliardów euro, w budownictwie o dziewięć miliardów, a w handlu o dwa miliardy. Równie paląca jest likwidacja biurokratyzacji, a także zmniejszenie kosztów pracy i podatków.

Minister rozwoju gospodarczego Flavio Zanonato obiecuje, że już niedługo włoscy przedsiębiorcy działać będą w takich samych warunkach, jak ich europejscy konkurenci.

>>> Czytaj również: Eurostat: PKB spadł o 0,2 proc. kw/kw strefie euro

Reklama