Agencje znalazły się na celowniku, bo w ostatnim czasie nierzadko przyprawiały rządzących w unijnych krajach o ból głowy. Ku zaskoczeniu wielu, obniżały ocenę wiarygodności kredytowej poszczególnych państw, wywołując trzęsienie ziemi na rynkach finansowych.
Nowe przepisy mają poprawić jakość publikowanych ocen. Agencje będą musiały między innymi ujawniać kryteria, na podstawie których sporządzają swoje ratingi. Te oceny będą mogły być ogłaszane tylko w ustalonych terminach.

- Maksymalnie trzy razy do roku agencje mogą wydawać oceny, poza godzinami pracy europejskich giełd, by w ten sposób uniknąć nerwowych reakcji rynków finansowych - tłumaczy Komisja Europejska.

>>> Czytaj również: Apple - jedna z najbogatszych spółek USA nie dostała ratingu AAA

Zgodnie z nowymi przepisami, inwestorzy będą mieli możliwość zaskarżania do sądów decyzji agencji, jeśli uznają, że oceny obniżające wiarygodność kredytową państw czy firm są niesprawiedliwe, subiektywne bądź błędne.

Reklama

A w przeszłości takie pomyłki zdarzały się. W Europie dało się już wyczuć zniecierpliwienie działalnością agencji ratingowych, które trzęsły rynkami finansowymi, bezkarnie pogrążając wybrane przez siebie kraje, obniżając ich wiarygodność kredytową. Zniecierpliwienie jest tym większe, że te same agencje nie były w stanie przewidzieć kryzysu sprzed kilku lat i niemal do samego końca utrzymywały wysoką wiarygodność Grecji, czy amerykańskiego banku Lehman Brothers, które upadek zapoczątkował światowy kryzys gospodarczy.

>>> Polecamy: Rating kredytowy: jak dużo rządy płacą za obniżkę oceny wiarygodności?