Wykładem ministra finansów Jacka Rostowskiego rozpoczął się wczoraj III Europejski Kongres Finansowy. Szef resortu finansów stwierdził, że współczesna Unia Europejska potrzebuje unii bankowej, na którą powinny się składać wspólny nadzór nad bankami, system kontrolowanej upadłości instytucji finansowych oraz system zabezpieczenia i gwarancji depozytów.
– Jeszcze kilka lat temu mieszkańcy starej Unii Europejskiej zapytani o to, czy takie rozwiązania są potrzebne, z całą pewnością odpowiedzieliby, że nie, bo przecież tyle lat doskonale funkcjonowali bez nich – powiedział Jacek Rostowski. Jego zdaniem dopiero obecny kryzys unaocznił w Europie Zachodniej potrzebę zmian w tym zakresie.
Minister finansów dodał, że Polska, a także inne kraje, które niedawno weszły do Wspólnoty, od kilku lat już o tej potrzebie mówią. – W państwach, w których udział transgranicznych instytucji finansowych w systemie bankowym wynosi nawet 90 proc., konieczność stworzenia unii bankowej jako niezbędnego elementu Unii Europejskiej jest lepiej rozumiana już od dawna – powiedział Rostowski. Zwrócił też uwagę, jakie są koszty obecnego systemu. Jako przykład podał dwa hotele należące do tej samej sieci i kredytowane przez banki należące do tej samej grupy finansowej. Ponieważ jednak oba hotele leżą po dwóch stronach granicy włosko-austriackiej, ten po włoskiej uzyskał kredyt droższy o 3 pkt proc. w porównaniu z hotelem po stronie austriackiej. Różnica w realnym koszcie finansowania jest jeszcze większa, gdyż inflacja w krajach południowych jest obecnie niższa niż w Austrii czy Niemczech – stwierdził Rostowski. Jego zdaniem unia bankowa pomóc może w przerwaniu błędnego koła, w wyniku którego słaby sektor bankowy powoduje słabnięcie gospodarki danego kraju. Z kolei słaba gospodarka nie pozwala sektorowi finansowemu na rozwinięcie skrzydeł.
Reklama
Szef resortu finansów poinformował, że zasady funkcjonowania wspólnego nadzoru zostały już uzgodnione. Polska, która nie należy jeszcze do strefy euro, może do tego wspólnego nadzoru przystąpić przed przyjęciem wspólnej waluty. Do uzgodnienia pozostały jednak zasady uporządkowanej upadłości banków. Zdaniem Rostowskiego ze względu na inne podejścia do tego tematu w różnych krajach przyjęte rozwiązania w tym zakresie będą słabe i niewystarczające, co opóźni wyjście wielu krajów z recesji. – Jednak najwięcej problemów negocjacyjnych będzie w zakresie wspólnego systemu gwarancji depozytów – powiedział Jacek Rostowski.