Ostatecznie stopy zostały obniżone o 25 pb, ponieważ w takiej sytuacji prezesowi NBP (Markowi Belce) przysługuje głos rozstrzygający (tzw. casting vote).

Na majowym posiedzeniu złożono wniosek o obniżkę stóp procentowych o 50 pb, ale nie uzyskał on poparcia większości - głosowali za nim tylko A. Bratkowski i E. Zielińska-Głębocka.

Za wnioskiem o obniżenie stóp procentowych o 25 pb opowiedzieli się: M. Belka, A. Bratkowski, E. Chojna-Duch, J. Hausner i A. Zielińska-Głębocka, podał NBP w komunikacie.

Przeciwko 25-punktowej obniżce głosowali: Z.Gilowska, A.Glapiński, A.Kaźmierczak, A. Rzońca i J. Winiecki.

RPP obniżyła później stopy procentowe o 25 pb także w czerwcu. Obecnie podstawowa stopa referencyjna wynosi 2,75 proc.

Większość analityków spodziewa się zakończenia cyklu obniżek stóp procentowych w lipcu, kiedy według nich nastąpi ostatnie cięcie (o 25 pb). Część ekonomistów podkreśla, że kluczowa dla dalszej ścieżki stóp procentowych w Polsce będzie lipcowa projekcja inflacyjna NBP. Prezes NBP przyznał zresztą, że dla dalszych decyzji rozstrzygająca będzie projekcja. Belka podkreślał też, że RPP nie sugeruje, że nadszedł koniec serii obniżek stóp procentowych, ale z pewnością zbliżamy się do momentu, gdy ich poziom będzie adekwatny do obecnej sytuacji koniunkturalnej.