Udziałowcy przewoźnika nie podjęli natomiast decyzji jak oceniają działalność pozostałych wiceprezesów: Wiesława Musiał, Krzysztofa Zbroi, Tomasza Balcerzaka. Dwaj ostatni nadal zasiadają we władzach.

PiS apelował wczoraj do ministra skarbu, by ten jako większościowy udziałowiec nie udzielił absolutorium zarządowi za ubiegły rok. W grudniu rada nadzorcza spółki w związku z fatalną sytuacją finansową odwołała ze stanowiska prezesa Marcina Piroga. Nowym szefem został Sebastian Mikosz.

Walne zgromadzenie akcjonariuszy zostało przerwane do 25 lipca. Ministerstwo Skarbu Państwa w komunikacie przysłanym IAR przyznaje, że "przerwa podyktowana jest koniecznością przeprowadzenia dodatkowych analiz w przedmiocie udzielenia absolutorium członkom rady nadzorczej." W tym czasie mają być również prowadzone analizy związane z obniżeniem kapitału zakładowego spółki i sposobów pokrycia strat finansowych za ubiegły rok. W 2012 roku firma straciła na przewozie pasażerów prawie 150 milinów złotych.

Minister skarbu nie wyklucza kolejnej transzy pomocy finansowej dla LOT w wysokości nawet 381 milionów złotych. Tak wynika z informacji o zatwierdzeniu przez resort planu restrukturyzacji spółki. Dokumenty zostały w czerwcu wysłany do Komisji Europejskiej. Bruksela musi zatwierdzić przesłany jej plan. Jeśli tego nie uczynni, przewoźnik będzie musiał oddać pożyczone jeszcze w grudniu 2012 roku 400 milionów złotych. Według ekspertów, będzie to równoznaczne z upadkiem spółki.

Reklama

LOT w 68 procentach należy bezpośrednio do Skarbu Państwa, 25 procent udziałów ma TFI Silesia, a prawie 7 procent akcji mają pracownicy.