Na to wskazywałyby notowania indeksu WIG Deweloperzy, który od czwartku, kiedy nieoficjalne informacje o tych planach pojawiły się w mediach, spadł o 0,3 proc.
– Inwestorzy nie poznali jeszcze szczegółów. Trudno w takiej sytuacji zakładać, że będzie to rzeczywista szansa dla deweloperów, a tym bardziej trudno oszacować, które spółki mogą na tym skorzystać lub stracić – tłumaczy Piotr Zybała, analityk DI BRE.
Cel rządu to zwiększenie dostępności mieszkań na wynajem oraz zmniejszenie problemu braku lokali. Specjalny fundusz Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) ma przeznaczyć na ten cel 5 mld zł. W ciągu 4 lat ma dzięki temu powstać 20 tys. lokali na wynajem. Ich czynsze nie przekroczą 4 proc. wartości odtworzeniowej. Fundusz ma zarabiać na wynajmie, a jego certyfikaty mogą trafić na giełdę. Mieszkania mogą być też sprzedawane dalej inwestorom, a sam fundusz ma je kupować od deweloperów za nie więcej niż 5 tys. zł za 1 mkw. Deweloperzy na razie plan rządu chwalą, ale z ostatecznymi ocenami wolą poczekać do momentu, kiedy poznają warunki całego programu.
Reklama
– Wstępne założenia wyglądają dobrze. To na pewno będzie dla branży dodatkowy impuls w segmencie tańszych mieszkań popularnych. Ale zobaczymy, jak będą wyglądały rozliczenia z deweloperami – mówi DGP przedstawiciel jednej z największych krajowych firm budujących mieszkania. – Trudno będzie o porozumienie, jeśli takie inwestycje nie będą opłacalne. Nie chodzi o wielkie zarobki, ale tak jak inni w biznesie pracujemy, aby zarabiać – dodaje szef jednego z wrocławskich deweloperów.
Doradcy z rynku nieruchomości przyznają, że Polsce przyglądają się m.in. zagraniczne fundusze zainteresowane inwestycjami w mieszkania na wynajem. Warunek, który trzeba spełnić, aby weszły w ten segment, to złagodzenie przepisów dotyczących ochrony lokatorów i średnioroczny zwrot z inwestycji na poziomie 4–5 proc.
Ministerstwo Finansów pracujące nad tymi rozwiązaniami szczegóły przedstawi oficjalnie w tym tygodniu. BGK poinformował DGP, że fundusz ten będzie jednym z działań banku w ramach programu Inwestycje Polskie. BGK ma być w tym celu dokapitalizowany.