Listę opublikował lokalny dziennik z Galicji, regionu w którym doszło do tragedii. Prowadzący gazetę zastrzegają jednak, że jest to lista prowizoryczna. W wypadku zginęło 78 osób a 178 zostało rannych.

Ani wśród ofiar ani rannych, nie ma polsko brzmiących nazwisk. Jak wcześniej poinformowała policja, wśród zabitych są obywatele Meksyku, Algierii i USA. Teraz okazało się, że również Republiki Dominikańskiej.

Wśród poszkodowanych, oprócz Hiszpanów, Argentyńczyk i dwóch mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Jak wynika z listy, najstarsza,zmarła pasażerka pociągu miała 84 lata a najmłodszą ofiarą jest 13-letni chłopiec.

Wciąż na rozpoznanie czeka 6 ciał. Ustaleniem ich tożsamości zajmie się centralny instytut medycyny sądowej w Madrycie.

Reklama

W poniedziałek po południu w katedrze Santiago de Compostela odbędzie się msza żałobna z udziałem premiera Mariano Rajoya, przedstawicieli rządu oraz rodziny królewskiej.

Maszynista aresztowany

Wcześniej media poinformowały, że aresztowano maszynistę pociągu, który wykoleił się w zachodniej Hiszpanii. Sędzia zarzuca mu nieumyślne spowodowanie śmierci 78 osób. Mężczyzna, który wciąż przebywa w szpitalu, odmówił składania zeznań.

Francisco Jose Garzon, ma rany na głowie, złamane żebra i naciek płucny. Od wczoraj jest pod nadzorem policji. Dzisiaj został oficjalnie oskarżony, jednak nie złożył zeznań. Zastrzegł, że będzie zeznawał tylko w obecności sędziego.

Wiadomo, że w środę, dojeżdżając do Santiago de Compostela, prowadził pociąg ponad dwukrotnie szybciej niż dopuszczają to przepisy. Uchodził za ostrożnego, a trasą jeździł od roku. Zdaniem kolegów z branży, nie można na niego zwalać całej winy. „W wypadkach kolejowych przyczyną jest zwykle suma zdarzeń. Prawdopodobnie zawinił człowiek, ale myślę, że nie tylko” - twierdzi Juan Jesús Garcia, kierujący związkiem zawodowym maszynistów.

Sąd Rejonowy w Santiago poinformował, że maszynista złoży zeznania jutro, w szpitalu i tak jak sobie życzył w obecności sędziego.