Do specyfiki działalności małych firm należy fakt, że często na potrzeby wykonania większego zlecenia lub ze względu na osłabioną koniunkturę potrzebują dodatkowego źródła finansowania. – W takich sytuacjach podstawowego znaczenia nabiera szybkość dostępu do dodatkowych środków i forma, w jakiej można to zrobić. W przypadku krótkookresowego finansowania wybór pada najczęściej na karty kredytowe oraz limit w rachunku – mówi Dominik Wiśniewski, ekspert w departamencie marketingu bankowości detalicznej banku Millennium.
Większość banków oferuje dziś klientom biznesowym oba instrumenty. Ogólnie rzecz biorąc służą one temu samemu celowi. – Zapewniają dostęp do dodatkowych środków w ramach ustalonego limitu, odrębnie dla każdego z tych produktów, przez co pozytywnie wpływają na płynność przedsiębiorst – mówi Miłosz Gromski z ING Banku Śląskiego. Zadłużenie na każdym z nich można w dowolnym momencie spłacać i na nowo uruchamiać. W sytuacji, gdy przez dłuższy czas z różnych względów nie da się tego zrobić, można je rozłożyć na raty, co w dodatku obniża koszty bo produkty ratalne są często niżej oprocentowane, niż kredyt w karcie albo koncie.
Nie oznacza to jednak, że nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca zdecyduje się na kartę kredytową czy limit w ROR. Indywidualne cechy tych produktów powodują, że dla części firm lepszym wyjściem okaże się karta a dla innych kredyt odnawialny.
- Limit w rachunku jest dobry dla takiego przedsiębiorcy, który często i stale i korzysta z usług finansowych, często ma wpływy i często je rozdysponowuje. Każdy przychód gasi zadłużenie, obniżając koszty. W każdym momencie bez zbędnych formalności można ponownie dysponować środkami w ramach limitu – uważa Marcin Pogorzelski z Raiffeisen Polbanku. Dla takiego przedsiębiorcy karta kredytowa będzie rozwiązaniem mniej korzystnym ze względu na zwykle wyższe oprocentowanie kredytu w porównaniu z limitem w ROR. – Natomiast kredytówki adresujemy do tych przedsiębiorców, którzy sezonowo potrzebują zwiększenia kapitału obrotowego – mówi Pogorzelski. I za przykład podaje sklep rowerowy, który późną zimą, tuż przed startem sezonu, potrzebuje zatowarowania, za co zwykle musi zapłacić z góry. – Kredyt w karcie może być dla niego rozwiązaniem bardzo korzystnym bo przez kolejne ciepłe miesiące może schodzić sukcesywnie z zadłużenia – mówi przedstawiciel Raiffeisen Polbanku.
Reklama
Eksperci podkreślają również, że na wybór instrumentu kredytowego wpływ powinna mieć nie tylko specyfika działalności przedsiębiorstwa, ale również sposób wykorzystania środków. - Karta kredytowa pozwala na skorzystanie z kredytu nieoprocentowanego, w przypadku spłacenia całości zadłużenia we wskazanym terminie. Ale tylko wtedy, jeżeli przedsiębiorca skorzysta z kredytu płacąc kartą w punktach handlowo-usługowych – zastrzega Miłosz Gromski. Kredytówką można oczywiście wypłacić gotówkę z bankomatu, ale w tej sytuacji pobrane pieniądze od razu powiększają saldo zadłużenia podlegającego oprocentowaniu. - Dlatego karta kredytowa jest bardzo dobrym sposobem poprawny płynności w przypadku, gdy firma ma możliwość skorzystania z dostępnego limitu przez transakcję bezgotówkową i jest w stanie uregulować swoje zobowiązania w ciągu kilkudziesięciu dni – mówi Dominik Wiśniewski.
Warto też dodać, że wypłaty z bankomatów kartą kredytową zazwyczaj wiążą się z wysoką prowizją nawet jeżeli transakcji tej dokonujemy w maszynie własnego banku. Nie każda instytucja zezwala również na wykonywanie przelewów z rachunku karty, co dla niektórych przedsiębiorców może być dodatkową komplikacją. - Natomiast z kredytu w rachunku można skorzystać w dowolny sposób np. przelewem, wypłatą gotówki, czy kartą wydaną do rachunku – mówi przedstawiciel Banku Śląskiego. Wypłata pieniędzy z bankomatu kartą debetową wydaną do rachunku w większości banków nie będzie obarczona prowizją jeżeli dokonamy jej w maszynie własnej instytucji.
Bankowcy podkreślają również, że kredyt w rachunku będzie mógł być zazwyczaj przyznany na wyższą kwotę niż limit w karcie kredytowej. Wymaga jednak comiesięcznych obrotów na rachunku.