Głównym punktem sporu jest ustawa o reformie ubezpieczeń zdrowotnych przeforsowana kilka lat temu przez prezydenta Baracka Obamę.

Republikanie, którzy mają większość w Izbie Reprezentantów, podjęli próbę zablokowania ustawy. Do budżetu państwa dołączyli oni zapis, który przewiduje odłożenie reformy o rok. Na to z kolei nie godzą się Demokraci. Zdominowany przez nich Senat odrzuci więc ustawę budżetową, co sprawi, że rząd USA od jutra nie będzie miał prawa wydawania funduszy państwowych. Rok budżetowy w USA zaczyna się 1 października.

>>> Czytaj też: Stanom Zjednoczonym grozi paraliż administracji państwowej

Działać będą tylko te służby, które są niezbędne do funkcjonowania państwa. Urzędy skarbowe, poczta czy wojsko będą funkcjonować normalnie. Jednak 400 tysięcy cywilnych pracowników resortu obrony zostanie wysłanych na przymusowy urlop. W Departamencie Energii do pracy przyjdą tylko ci, którzy nadzorują energetykę jądrową i arsenał nuklearny. Zamknięte będą też parki narodowe i państwowe muzea.

Reklama

W tej chwili jest jeszcze niewielka szansa na kompromis. Jednak na jego osiągnięcie obie strony mają już tylko kilkanaście godzin.

>>> Czytaj też: Stratfor: Jak będą wyglądały relacje transatlantyckie w XXI wieku?

Czas na osiągnięcie kompromisu mija o północy, gdyż rok budżetowy w Stanach Zjednoczonych zaczyna się 1 października. Andrzej Lubowski, który był gościem radiowej Jedynki, powiedział jednak, że Ameryce nie grozi bankructwo, a jeśli rządowi urzędnicy stracą pracę, to tylko na pewien czas. W końcu uda się bowiem osiągnąć kompromis między rządem a Kongresem.

Lubowski, który mieszka stale w Stanach Zjednoczonych, wyjaśnił, że sprawa ma charakter polityczny, a nie ekonomiczny. Amerykański rząd nie może przekroczyć ustalonego pułapu długu. Izba Reprezentantów, zdominowana przez Republikanów, jest jednak skonfliktowana z prezydentem Barackiem Obamą i uzależnia przyjęcie ustawy budżetowej od odłożenia o rok reformy zasad opieki zdrowotnej. Obama nie chce się na to zgodzić. W tej sytuacji ustawa nie zostanie uchwalona i amerykański rząd nie będzie miał od jutra prawa wydawania funduszy państwowych. Zdaniem Andrzeja Lubowskiego, ten konflikt jest przejawem ogólniejszej tendencji, polegającej na niezdolności polityków do kompromisu.