Oddala się perspektywa ukraińskiej integracji z Unią Europejską. Na listopadowym szczycie w Wilnie nie zostanie podpisana umowa stowarzyszeniowa Ukrainy z Unią. Specjalny wysłannik Parlamentu Europejskiego na Ukrainę Aleksander Kwaśniewski powiedział IAR, że jest to już oficjalna informacja, bowiem rząd Ukrainy podjął decyzję o wstrzymaniu procesu przygotowań do podpisania umowy. A jeszcze dziś prezydent tego kraju Wiktor Janukowycz mówił podczas wizyty w Austrii, że "Ukraina szła i nadal będzie iść drogą integracji europejskiej".

Aleksander Kwaśniewski jest zaskoczony stanowiskiem Ukrainy. O zmianie stanowiska Ukrainy usłyszał od premiera Mykoły Azarowa po posiedzeniu rządu. Zdaniem Kwaśniewskiego, dzisiejsza decyzja została wcześniej ustalona z prezydentem Janukowyczem. "Jest to kraj, w którym pozycja prezydenta jest silna, jestem przekonany, że rząd bez uzgodnienia z prezydentem Janukowyczem żadnej decyzji by nie podjął" - powiedział wysłannik Parlamentu Europejskiego.

>>> Czytaj też: Co o decyzji Kijowa mówią eksperci

Aleksander Kwaśniewski obawia się, że dzisiejszy krok może oznaczać, iż Ukraina nie ma szans w najbliższych latach na zbliżenie z Europą. Oficjalnie Ukraina prosi o przerwę w negocjacjach w podpisaniu umowy stowarzyszeniowej. Jednak zdaniem Kwaśniewskiego, trudno będzie w najbliższym czasie powrócić do kolejnych rozmów.

Reklama

"Rok 2014 jest rokiem wyborów w Europie (...), jest to też rok wyborów prezydenckich na Ukrainie , a jak wiadomo takie okresy wyborcze i zmiany na szczytach władzy nie sprzyjają powrotowi do stołu rokowań" - powiedział były prezydent. Przyznał on w rozmowie z IAR, że rosyjskie naciski na Ukrainę okazały się skuteczne. "Niewątpliwie ten niezwykły nacisk ze strony Federacji Rosyjskiej przyniósł efekt. Ukraińcy zdecydowali się ze względu na sytuacje ekonomiczną - bo tak nam to dziś premier tłumaczył - podjąć decyzję, która w krótkim czasie ma im pomóc w pokonaniu tych trudności ekonomicznych" - powiedział Aleksander Kwaśniewski.

W rozporządzeniu rządu Ukrainy czytamy, że Rada Ministrów wstrzymuje proces przygotowań do umowy stowarzyszeniowej i anuluje swoją decyzję z 18 września tego roku - że taki dokument ma zostać podpisany.

>>> Czytaj też: Potocki: Grecka tragedia z umową stowarzyszeniową Ukrainy

W rozporządzeniu napisano też, że rząd podjął dziś taką decyzję, aby zapewnić bezpieczeństwo kraju, a także opracować kompleks działań, które są konieczne dla poprawy stosunków handlowych z Rosją i innymi krajami Wspólnoty Niepodległych Państw.

Jednocześnie rząd chce, aby resorty spraw zagranicznych, rozwoju gospodarczego i przemysłu zaproponowały Unii Europejskiej i Rosji stworzenie wspólnej komisji, która miałaby zająć się trójstronną współpracą.

W tym samym czasie w Wiedniu Wiktor Janukowycz nadal zapewnia, że "Ukraina szła i nadal będzie iść drogą integracji europejskiej”. Prezydent przypomniał, że dziś parlament przyjął uchwałę o zmianie ordynacji wyborczej, która jest konieczna do podpisania umowy stowarzyszeniowej.

Tymczasem w parlamencie w Kijowie opozycja mówi o zdradzie stanu i żąda, aby przedstawiciele władz, w tym premier i prezydent, wytłumaczyli jutro w Radzie Najwyższej swoje działania.

>>> Czytaj też: Niemieckie media: Janukowycz nie popisze umowy stowarzyszeniowej z UE

Rosja po cichu zadowolona z decyzji Ukrainy

Kreml nie zamierza oficjalnie komentować decyzji Ukrainy w sprawie integracji z Unią Europejską - oświadczył rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że Moskwa jest zadowolona.

Rząd w Kijowie ogłosił dziś, że zawiesza prace nad integracją, ponieważ musi brać pod uwagę rozwój stosunków gospodarczych w Rosją i krajami Wspólnoty Niepodległych Państw.

W opinii Pieskowa, decyzja ukraińskiej Rady Ministrów to "wewnętrzna sprawa suwerennego kraju" i nie będzie oficjalnie komentowana. Rzecznik Kremla dodał, że Moskwa jest gotowa pozytywnie odpowiedzieć na propozycję Kijowa i wziąć udział w pracach trójstronnej komisji, w której oprócz Rosji zasiedliby także przedstawiciele Ukrainy i Unii Europejskiej. "Z zadowoleniem odnotowujemy, że Ukraina chce rozwijać stosunki z Rosją i innymi krajami WNP" - powiedział Dmitrij Pieskow.
Rzecznik prezydenta Rosji zaznaczył, że nie będzie dywagował na temat ewentualnego wznowienia rozmów Moskwy z Kijowem o przystąpieniu Ukrainy do Unii Celnej: Rosji, Białorusi i Kazachstanu. "Podkreślam, że to również jest wewnętrzna sprawa Ukrainy" - oświadczył Pieskow.