OFE nie będą mogły inwestować w obligacje Skarbu Państwa, będą mogły natomiast kupować inne papiery wartościowe, między innymi akcje. Przyszli emeryci będą mieli 4 miesiące na decyzję, czy chcą, by ich środki na przyszłą emeryturę gromadzone były i w OFE i w ZUS-ie, czy tylko w ZUS-ie.

Opozycja ostro krytykowała tempo prac nad projektem. Trzy czytania w jednym tygodniu to gruba przesada - podkreślali posłowie w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową. To stachanowskie tempo - mówił Ryszard Zbrzyzny z SLD. Poseł zaznaczył, że rządowe propozycje nie rozwiązują, a wręcz pogarszają i tak zły drugi filar emerytalny.

>>> Czytaj też: Korekty w ustawie OFE. Rząd trzyma wysokie tempo

Rozmówca IAR dodał, że poparcie dla rządowych zmian będzie zależało od spełnienia trzech warunków, wśród nich podwyższenia najniższych świadczeń o 200 złotych.

Reklama

Także Beata Szydło z PiS podkreślała w rozmowie z IAR, że rząd, dokonując zmian, nie ma na myśli polepszenia losu przyszłych emerytów. Chodzi tylko o to, że efekty zmian zostały już wpisane do projektu budżetu na 2014 rok.

Projektu z pewnością nie poprze Twój Ruch i Solidarna Polska. Bożena Szydłowska z PO jest jednak spokojna i jak mówi IAR, już w przyszły wtorek przyjętym przez Sejm projektem zmian w OFE powinien zająć się Senat.

Potem ruch będzie należał do prezydenta, który może te zmiany podpisać albo skierować projekt do Trybunału Konstytucyjnego, gdyż jak twierdzą obrońcy OFE, te zmiany są niezgodne z ustawą zasadniczą.

Także Twój Ruch już zapowiedział zaskarżenie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Krok ten rozważa też Solidarna Polska.

>>> Czytaj też: Buzek o zmianach w OFE: oburzająco krótki czas pracy Sejmu nad reformą