Dzięki temu roczne wydatki państwa mają zmaleć o około 100 milionów dolarów.

W sumie spis "odchudzono" o 20 pozycji. Usunięto z niego między innymi takie państwa jak Arabia Saudyjska, Bahrajn, Kuwejt, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Na liście pozostały jednak wciąż niebezpieczne Afganistan, Irak, Jordania i Turcja. Dodatki otrzymają także żołnierze przebywający na morzu w pobliżu Somalii, gdzie aktywni są wciąż piraci. Nie usunięto także Guantanamo, Kuby, Izraela czy Azerbejdżanu.

Rzecznik Pentagonu powiedział w rozmowie z dziennikarzami, że w 2012 roku Departament Obrony wydał na "danger pay" niemal 500 milionów dolarów, które otrzymało prawie 195 tysięcy mundurowych. Po zmianach, liczba osób otrzymujących dodatkowe wynagrodzenie zmniejszy się o 50 tysięcy.

>>> Polecamy wywiad z Tomaszem Siemoniakiem: Nasz atut to ponad 100 mld zł, które wydamy do 2022 r.

Reklama