Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) to największa na świecie międzynarodowa organizacja, która aby wypełniać swoje statutowe zadania, dysponuje pokaźnym budżetem. W 2012 r. łączna wartość zakupów w ramach zamówień publicznych wszystkich agend ONZ wyniosła 15,4 mld dol. Polskie firmy miały w tym udział symboliczny. Niemieckie natomiast podpisują co roku kontrakty wartości sto razy większej.
Zamówienia kierowane są do firm niemal każdej branży i wbrew pozorom dotyczą zakresu działalności nie tylko wielkich korporacji. ONZ sporo zamówień kieruje do przedsiębiorstw świadczących usługi lotnicze, dostawy produktów chemicznych i naftowych. Ale większość kontraktów dotyczy jednak znacznie mniej zaawansowanych technologicznie, wykonywanych przez małe i średnie przedsiębiorstwa, usług cateringowych, budowlanych, inżynieryjnych, architektonicznych, dostawczych, organizacji i zarządzania, bezpieczeństwa osób i ochrony mienia.
Firma, która zamierza wkroczyć na rynek NZ powinna przede wszystkim poznać reguły jego działania (zasady udziału w systemie zamówień publicznych) oraz ustalić, czy produkty (świadczone usługi) mogą się przydać poszczególnym jednostkom organizacyjnym tej instytucji. Prócz samego ONZ system tworzy kilkanaście wyspecjalizowanych agencji.
Aby zgłosić gotowość współpracy z ONZ, należy rejestrować firmę w głównej bazie dostawców towarów i usług UNGM (z ang. United Nations Global Marketplace) dostępnej na stronie www.ungm.org (procedura bezpłatna). Z bazy korzysta codziennie 2,2 tys. pracowników działów zamówień publicznych agencji NZ oraz Banku Światowego. W 2012 r. za jej pośrednictwem zgłaszały zapotrzebowanie 33 jednostki i agencje, które w rezultacie na towary i usługi wydały ok. 5 mld dol. – Konkurencja jest jednak duża – zastrzega Paweł Kuczyński, specjalista rynku zamówień publicznych. – Codziennie do bazy UNGM trafia kilkanaście ofert. Podczas realizacji najbardziej lukratywnych zadań ponad setka przedsiębiorstw z całego świata w ciągu tygodnia zgłasza gotowość nawiązania współpracy.
Reklama

>>> Polskie firmy w Chinach: szlak do Państwa Środka wiedzie przez targi i konferencje. Mieszkańcy Państwa Środka cenią polską żywność, szczególnie odżywki dla dzieci, wyroby przemysłowe i drewniane. Jednak w wielu naszych producentach Azja wzbudza strach. Problemy tkwią w głowach? Nie tylko, ale można je pokonać.

Nie należy się jednak spieszyć. Podczas wyboru oferty kolejność zgłoszenia nie ma w zasadzie znaczenia. – Bardziej efektywne jest takie opracowanie oferty, aby jak najlepiej spełniała zapotrzebowanie – mówi Kuczyński.
Należy przy tym pamiętać, że wszystkie zamawiane przez agencje NZ towary i usługi są usystematyzowane według specjalnej klasyfikacji (tzw. United Nations Common Coding System – w skrócie UNCCS). Podczas rejestracji firma musi zdefiniować ofertę za pomocą specjalnych kodów. – W miarę możliwości należy unikając podawania tylko symboli podstawowych. Jako zbyt ogólne pomijane są one bowiem w pierwszej kolejności.
Istotną kwestią jest udokumentowanie, co najmniej trzyletnie, doświadczenie w działalności eksportowej. Tylko bowiem firmy, które posiadają takie referencje, mogą zarejestrować się jako tzw. global potential supplier (z ang. międzynarodowy, potencjalny dostawca). Przedsiębiorstwa niemające doświadczenia sprzedaży zagranicznej, mogą jednak uzyskać status tzw. local potential supplier, podmiotu oferującego towary i usługi agencjom, które mają biuro w danym kraju. – W Polsce przedstawicielstwa ma większość z osiemnastu największych, działających w ramach ONZ, organizacji – twierdzi Kuczyński.
Przetargi mogą mieć charakter ograniczonych lub nieograniczonych. W ramach tych pierwszych do złożenia oferty zapraszani są jedynie przedsiębiorcy znajdujący się na krótkiej liście. Istotnym, wykorzystywanym przy jej tworzeniu źródłem informacji jest UNGM, ale poza nią wykorzystywane są również odpowiedzi na tzw. Call for Expression of Interest (z ang. wezwanie do złożenia oferty). – Dlatego warto wyrażać zainteresowanie jak największą liczbą zamówień – twierdzi Raczyński. – Duża aktywność pozytywnie wpływa na wizerunek i zwykle owocuje.

Biznes spraw zagranicznych

Zwiększenie zaangażowania krajowych firm w konkursach sprzyja budowie pozycji Polski na rynku globalnym. Dlatego dyplomacja stara się więc zachęcać przedsiębiorców do udziału w przedsięwzięciach organizowanych przez Organizację Narodów Zjednoczonych, Unię Europejską, Bank Światowy czy Międzynarodowy Fundusz Finansowy. W tym celu organizowane są przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Urząd Zamówień Publicznych szkolenia w zakresie systemu zamówień publicznych UNPD, metod rejestracji w informatycznej bazie danych itp. Pod uruchomionym przez MSZ adresem mejlowym seminarium.UNPD@msz.gov.pl można uzyskać informacje o aktualnie realizowanych przetargach oraz terminach szkoleń.
>>> Przemysł jest wypierany przez rozrastający się rynek usług. To niebezpieczna tendencja, bo bez silnego przemysłu gospodarka unijna będzie się chwiała - mówi wiceszef Komisji Europejskiej Antonio Tajani.