Po latach wysokiego wzrostu hipermarkety muszą oddać część pola małym sklepom sieciowym i dyskontom.

"Dwie główne kategorie asortymentowe, które generowały dotychczas nawet 50 proc. obrotów małych sklepów, to alkohol oraz papierosy; w przypadku obydwu mamy do czynienia raczej ze spadkami sprzedaży, co przekłada się na kondycję sklepów" - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Według cytowanych przez dziennik danych Euromonitora, sprzedaż w hipermarketach ma spaść w tym roku o 1,4 proc. do 28,3 mld zł, ale zdaniem branży będzie gorzej. Rynek jest płaski, ale kilka segmentów szybko rośnie i odbywa się to głównie kosztem hipermarketów.

"Miejsca na tego typu sklepy nie ma już za wiele - mogą być przecież otwierane tylko w dużych aglomeracjach. Nie mamy planów zbyt intensywnego otwierania nowych, skupiamy się na modernizacjach już istniejących. Jednak wciąż najbardziej perspektywicznym segmentem rynku są sklepy convenience, które otwieramy, a także średnie powierzchnie, czyli supermarkety, w których widzimy potencjał rozwoju" – powiedział „Rz" prezes Carrefour Polska Guillaume de Colonges.

Reklama

Dziennik podkreśla, że te formaty obok dyskontów są najbardziej perspektywiczne, a ich główną przewagą jest nie tylko niska cena, ale także oferta stopniowo rozwijana o produkty wcześniej w takich sklepach nieobecne, takie jak świeże ryby, owoce morza czy wina.

Według Euromonitora, sprzedaż w dyskontach wzrośnie w tym roku o 6,8 proc. do 45,3 mld zł, w sieciach convenience - o 5,3 proc. do 25,8 mld zł, zaś w supermarketach - o 3,7 proc. do 30,8 mld zł. Tymczasem spadki zanotują: małe sklepy - o 10,2 proc. do 43,9 mld zł.

Polecamy: Krótka historia kodów kreskowych. O co w nich tak naprawdę chodzi?