Po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu pasażerowie mają podstawy, by przestać ufać liniom lotniczym - podkreślali w Poranku RDC eksperci zajmujący się lotnictwem i bezpieczeństwem w powietrzu.

Grzegorz Brychczyński, Prezes Stowarzyszenia Lotniczego stwierdził, że linie powinny już wcześniej zakazać rejsów na rejonem objętym konfliktem. Zauważył jednak, że wiązałoby się to z dodatkowymi kosztami. + Zmiana korytarzy powietrznych, zmiana trasy samolotów, to nadłożenie kilometrów, wydłużenie czasu przelotu, a to kosztuje - argumentował.

Tomasz Hypki - sekretarz Krajowej Rady Lotnictwa podkreślał, że mimo zestrzelenia samolotu lotnictwo nadal jest najbezpieczniejszym środkiem transportu. Przypomniał, że podobnych ataków na maszyny cywilne było niewiele. - To są absolutne wyjątki. Jeśli państwo prowadzi racjonalną politykę i linie prowadzą racjonalną politykę, to niebo nadal jest bezpieczne - powiedział Hypki.

Na pokładzie malezyjskiego Boeinga 777 było 298 osób. Do tej pory ratownicy odnaleźli 121 ciał.

Reklama

>>> Czytaj też: Gen. Bieniek: To robota zawodowców. Rakiety BUK nie mogli odpalić amatorzy

Zamknięcie lotów nad Ukrainą komplikuje ruch lotniczy

Zamknięcie przestrzeni powietrznej nad wschodnią Ukrainą komplikuje ruch lotniczy - mówi gość Polskiego Radia 24 Tomasz Białoszewski. Przestrzeń powietrzną zamknięto po katastrofie malezyjskiego Boeinga 777, który został zestrzelony nad terytorium kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów.

Zdaniem eksperta, omijanie zamkniętych korytarzy powietrznych przyniesie wymierne straty. Zaznaczył on, że ten kanał jest bardzo często wykorzystywany przez linie lotnicze. Jego omijanie może spowodować tłok na niebie. To pociąga za sobą problemy z rozkładami lotów i może przynieść przewoźnikom straty finansowe. Tomasz Białoszewski zaznacza jednak, że względy bezpieczeństwa są najważniejsze i decyzja była słuszna.

Zdaniem eksperta lotniczego, jest szansa, że niedługo poznamy pierwsze szczegóły dotyczące tragedii. Śledztwo może, co prawda, potrwać nawet kilka lat. Nie mniej presja międzynarodowej opinii publicznej może spowodować, że niektóre ustalenia śledztwa będzie poznawać na bieżąco.

Separatyści zapowiedzieli, że czarne skrzynki wydadzą Rosjanom, bo wierzą, że obiektywnie wyjaśnią oni przyczyny katastrofy. Tymczasem strona ukraińska domaga się utworzenia międzynarodowej komisji, która zajęłaby się wyjaśnianiem przyczyn tragedii.

>>> Czytaj więcej:System radarowy USA wykrył wystrzeloną rakietę. Linie USA od 3 mies. nie latały nad tym obszarem