Handlujący papryką na rynku hurtowym w Broniszach mówią, że to może być jeden z najgorszych sezonów. Koszt produkcji warzywa to około 2,60 zł za kilogram. Tymczasem cena skupu to w tym momencie od 2 do 3 złotych. To i tak poprawa, bo jeszcze niedawno za kilogram płacono 1,40 zł.

Rolnicy liczą częściowo na unijne dofinansowanie obiecane przez Ministerstwo Rolnictwa. Mówią jednak, że ciągle nie znają konkretów odnośnie tego, na jakich warunkach będą wypłacane odszkodowania w związku z rosyjskim embargiem.

Cena kapusty również jest nieopłacalna dla rolników. Nawet przy tak niskiej cenie - złotówka za kilogram - nikt jej nie chce kupować.

Handlujący na rynku hurtowym w Broniszach mówią, że sporo kapusty pójdzie do kosza. Są w stanie przetrzymać warzywo na polu przez dzień czy dwa, ale nie dłużej.
Rolnicy liczą na to, że część ich strat zostanie pokryta z pieniędzy unijnych. Wspólnota obiecała na ten cel 125 milionów euro.

Reklama

>>> Czytaj też: McDonald's obrywa za sankcje? Rosyjskie służby zamykają restauracje

W południe minister rolnictwa Marek Sawicki spotka się z organizacjami charytatywnymi, aby omówić szczegóły przekazywania owoców i warzyw objętych rosyjskim embargiem. System rekompensat KE preferuje przekazywanie żywności na cele charytatywne.

Producenci ogórków nie narzekają tak bardzo jak ich koledzy uprawiający inne warzywa. Obecne ceny dają nawet szansę na jakiś zarobek. Wszystko jednak wciąż utrzymuje się ich zdaniem na granicy opłacalności.

Rolnicy handlujący ogórkami na rynku hurtowym w Broniszach mówią, że ich sytuacja poprawiła się w ciągu ostatnich kilku dni. To dlatego, że kończy się już sezon na to warzywo, więc na rynku jest go mniej. Do tego noce są już chłodne, więc producenci muszą włączać ogrzewanie, co też wpływa na wzrost kosztów produkcji.

>>> Polecamy: Wzrost cen, brak żywności i odpływ kapitału. Sankcje podkopują Rosję