1. Pokój dla Ukrainy

Po raz pierwszy od rozpadu Związku Radzieckiego Unia Europejska stanęła wobec perspektywy militarnego zagrożenia. Choć konflikt toczy się na Ukrainie, coraz częściej pojawiają się obawy, że „zielone ludziki” z czasem mogą pojawić się w państwach bałtyckich. Mimo że świadectwa agresywnych zachowań Rosji są oczywiste, nadal część państw unijnych zarówno ze starej Unii (jak Włochy), jak i nowych (jak Słowacja czy Węgry) niechętnie patrzy na zaostrzenie kursu wobec Kremla. Tusk jako szef Rady razem z Jeanem-Claude’em Junckerem jako szefem Komisji będą mieli trudne zadanie sterowania kursem unijnej polityki wobec Rosji, by zaostrzać, a jednocześnie utrzymać unijny wspólny front i dodatkowo koordynować te działania ze Stanami Zjednoczonymi. Z tym związana jest też reorientacja europejskiej polityki energetycznej. Tak by uzależnienie od paliw z Rosji malało.

2. Sprzątanie po arabskiej wiośnie

Sytuacja zapalna panuje także na południowym i wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego. Kontrolę nad Libią przejęły rywalizujące grupy rebelianckie, wojna domowa w Syrii i niestabilna sytuacja w Iraku doprowadziły do powołania Państwa Islamskiego. Europa nie tylko musi się liczyć z rzeszą uchodźców z tych krajów i dużymi kosztami pomocy humanitarnej, ale także z bezpośrednim zagrożeniem terrorystycznym. Zapowiedzi terrorystycznych ataków na cele w Europie i USA padły ze strony islamistów w ostatnich dniach. Kraje takie jak Francja, Hiszpania, Włochy w naturalny sposób zwracają uwagę na to zagrożenie. A to z punktu widzenia Polski ma ten minus, że może prowadzić do prób przesuwania unijnych zasobów na ten kierunek. Tusk będzie musiał próbować pogodzić racje zagrożonych wschodu i południa Europy.

Reklama

3. Brexit – ile Wielkiej Brytanii w Europie

Wyjdą, nie wyjdą? To dziś dylemat nie tylko nad Tamizą, ale także w Brukseli i stolicach pozostałych unijnych państw. W całej swojej dotychczasowej historii siła gospodarcza Unii Europejskiej brała się zarówno ze wspólnego rynku, jak i z procesu jego nieustannego rozszerzania dzięki przyjmowaniu kolejnych państw. Ewentualna decyzja Brytyjczyków o wyjściu oznaczałaby trzęsienie ziemi dla europejskiej gospodarki. Wielka Brytania to kraj o największej poza Niemcami i Francją gospodarce w Unii. Wytwarza około 18 proc. unijnego PKB. Zarówno szef Komisji, jak i szef Rady Europejskiej muszą próbować wypracować rozwiązania, które pozwolą Brytyjczykom pozostać w UE.

4. Wolny handel przez Atlantyk

Gospodarczy związek UE – USA – to kolejna historyczna decyzja, która może zapaść podczas kadencji Donalda Tuska w Radzie. Do końca przyszłego roku ma być gotowa umowa o wolnym handlu przez Atlantyk. Powołanie strefy może mieć dla obu gospodarek skutki porównywalne z upadkiem komunizmu i otwarciem się światowej gospodarki na wiele nowych krajów. Negocjatorzy spodziewają się napływu inwestycji, zwiększenia liczby miejsc pracy i nowych impulsów do gospodarczego wzrostu po obu stronach oceanu. Inicjatywa to również w pewnym sensie łączenie ognia z wodą. Dwóch zupełnie innych systemów gospodarczych, z inną rolą państwa, reżimem prawnym i regulacyjnym. Choć umowa stwarza wiele szans, to narusza jednocześnie wiele interesów. A choć pierwsze skrzypce w jej negocjowaniu gra Komisja Europejska, to finał będzie należał do Rady Europejskiej.

5. Unia bankowa i kształt strefy euro

Unia bankowa to jeden z podstawowych mechanizmów bezpieczeństwa strefy euro powstały na skutek doświadczeń ze światowego kryzysu. Wprowadza wspólne mechanizmy nadzoru i bezpieczeństwa w sektorze bankowym. Jednocześnie może stać się instrumentem integracji ze strefą krajów, które nie mają u siebie wspólnej waluty (takim przykładem jest Polska i jej poparcie dla paktu fiskalnego). Jednak podstawowy dylemat, jaki pojawi się w tej kadencji Parlamentu Europejskiego, brzmi: na ile będą realizowane dotychczasowe ustalenia dotyczące uzdrowienia finansów państw strefy? Oraz na ile silna będzie tendencja do konsolidacji strefy kosztem pozostałych państw UE? Testem będą pomysły na budżet strefy euro. Oraz to, w jakim stopniu odbije się on na finansach całej Wspólnoty. Już po wyborze Donald Tusk deklarował, że będzie działał tak, by rozproszyć obawy o powstanie Unii dwóch prędkości.

>>> Czytaj też: Bieńkowska komisarzem z "dobrą teką ekonomiczną"? Są nowe ustalenia