Jak wynika z ostatniego sondażu przeprowadzonego przez ośrodek badawczy YouGov, za odłączeniem od Wielkiej Brytanii może opowiedzieć się nawet 51% wyborców.

Zdaniem analityków, zerwanie trwającej od ponad 300 lat unii pociągnie jednak za sobą szereg konsekwencji ekonomicznych oraz postawi pod znakiem zapytania stabilność finansów publicznych. „Szkocja myśli, że stanie się drugą Kanadą, ale znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że skończy jak Hiszpania, tylko bez słońca” – czytamy w opublikowanym wczoraj na łamach „New York Times” felietonie Paula Krugmana. Niepokój podzielają także inwestorzy, którzy w obawie o stabilność brytyjskiej gospodarki, wyprzedają funta – od początku września br., stracił wobec dolara ponad 3%. Biorąc pod uwagę niesłabnącą sympatię, jaką wśród Szkotów cieszy się brytyjska rodzina królewska, wiele wskazuje jednak na to, że ostatecznie to właśnie wiadomość o jej powiększeniu może okazać się argumentem przesądzającym o pozostaniu Szkocji w granicach Zjednoczonego Królestwa, a tym samym powrocie zaufania do brytyjskiej waluty.

Dzisiejsza sesja rozpoczęła się od publikacji protokołu z ostatniego posiedzenia BoJ. Uwagę inwestorów przyciągnęły także informacje o dynamice produkcji przemysłowej oraz bilansie handlu zagranicznego w Wielkiej Brytanii. Popołudniu, zza Oceanu napłyną natomiast wiadomości o aktualnej sytuacji na kanadyjskim rynku nieruchomości.