Jak się dowiedzieliśmy, na początku przyszłego tygodnia bydgoski producent dostarczy dwa kolejne tramwaje do Torunia. To element pierwszego w historii kontraktu Pesy z tym miastem. Za 12 niskopodłogowców Swing Toruń zapłaci prawie 93 mln zł. Od października po tym mieście kursują dwa pierwsze tramwaje Pesy. Do końca roku ma być ich łącznie sześć. A resztę dostaw z „dwunastki” zaplanowano na 2015 r.

Spółka MZK Toruń zamówiła tramwaje dwóch długości. Spośród dostarczonych w tym roku wszystkie będą w dłuższej, ponad 30-metrowej wersji. Na przyszły rok przewidziane są dostawy krótszych wozów – 19-metrowych. Krótszy tramwaj ma o dwoje drzwi mniej. Zamiast 207 pasażerów, pomieści ich 123. Posłuży do obsługi mniej uczęszczanych tras.

Wszystkie tramwaje będą wyposażone w klimatyzację, monitoring, system informacji pasażerskiej, automaty biletowe, platformy dla niepełnosprawnych – to standard w pojazdach Pesy. W przyszłości przewoźnik przewiduje w pojazdach montaż baterii do gromadzenia energii – żeby np. w razie awarii trakcji nie blokował skrzyżowania, tylko był w stanie z niego zjechać.

A Toruń to tylko jeden z kontraktów na Kujawach. Od końca ubiegłego tygodnia jeden Swing wozi na próbę mieszkańców Bydgoszczy. Próby maja potrwać do końca roku. Producent twierdzi, że nie mają nic wspólnego z kampania przed wyborami samorządowymi 16 listopada.

Reklama

- Chcemy przetestować ten model tramwaju w specyficznych bydgoskich warunkach. Mamy tu specyficzne ukształtowanie terenu, stromy podjazd na ul. Spokojną na osiedle Kapuściska. Musimy zobaczyć, jak pojazd będzie się zachowywał, zanim zaczniemy produkcję zamówionych pojazdów – twierdzi Michał Żurowski z Pesy.

>>> Czytaj też: Schetynówki tylko na papierze. Miliard nie wystarczy na przebudowę dróg lokalnych

Projekt BiT City

Bo do końca przyszłego roku Pesa ma dostarczy także 12 swingów (ale z opcją na domówienie trzech kolejnych) do obsługi budowanej właśnie 9,5-kilometrowej linii tramwajowej do Fordonu. To największa „sypialnia” Bydgoszczy – osiedle wysunięta w stronę Torunia. Jej budowa to jeden z elementów projektu BiT City („Bydgoszcz i Toruń City”), który jest współfinansowany przez UE.

A dla Pesy to przełom. Mimo że ten największy w Polsce producent sprzedaje tramwaje m.in. do Warszawy, Gdańska i Szczecina, a także do miast w Rosji, Bułgarii i na Węgrzech, w rodzinnej Bydgoszczy trudno było się natknąć na pojazdy tego producenta. Po torach jeżdżą tu tylko dwa tramwaje Pesy 122N z 2008 r. (to tzw. Tramicus, którego Pesa łącznie wyprodukowała tylko 33 sztuki, głównie dla Warszawy). Poza tym można tu jeszcze tylko spotkać pojazd Konstal 805 Nm: chorzowską konstrukcję z lat 70., która została przez bydgoski zakład zmodernizowana 11 lat temu.

Ciekawostka jest taka, że o malowaniu tramwajów dla Bydgoszczy mają zdecydować internauci. Konkurs na kolorystykę trwa do 12 listopada - na stronie bydgoszcz.pl. Ostateczną decyzję ma podjąć jury. W jego składzie znajdziemy m.in. szefa zespołu wzornictwa Pesy Bartosza Piotrowskiego, który wygrał ostatnio tytuł Designera Roku 2014.

Pesa wyprodukowała dotychczas 410 tramwajów, z czego 351 dla kraju i 59 na eksport. W ubiegłym roku GrupaPesy, w skład której wchodzą też zakłady w Mińsku Mazowieckim, osiągnęła 1,65 mld zł przychodów i wypracowała 100 mln zł zysku netto. A prognozy na ten rok zakładają obrót na poziomie 1,9 mld zł.

ikona lupy />
Jeden z tramwajów Swing, który kursuje po Toruniu. Źródło: materiały prasowe. / Media
ikona lupy />
Jeden z możliwych wariantów malowania dla tramwajów Swing w Bydgoszczy. Źródło: materiały prasowe. / Media