Górnicy mówią wprost główny postulat jest jeden - usunięcie obecnego prezesa spółki. Według związkowców, bez spełnianie tego warunku, protesty będą kontynuowane.

Jak podkreśla wiceszef Solidarności, Roman Brudziński skandalem jest fakt, że nikt nie interesuje się tym co dzieje się w JSW. Dlatego też strajk zostanie zaostrzony, choć jak zapewniają związkowcy, starają się zapanować nad nastrojami. Strajk ma przerodzić się w okupacyjny.

Strajk w kopalniach JSW trwa już 13. dobę. Związkowcu podkreślają, że nie zamierzają usiąść do stołu negocjacyjnego z prezesem Jarosławem Zagórowskim i domagają się przyjazdu do Jastrzębia przedstawiciela rządu.

Sytuacja przed siedzibą JSW jest coraz bardziej napięta. Do budynku wrzucono pojemnik z gazem, a tłum przed nim jest coraz liczniejszy.

Reklama

Rząd powinien bardziej zaangażować się w rozmowy z górnikami Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Tak uważa Longin Komołowski. Były wicepremier i minister pracy był mediatorem w tym sporze. Dotychczasowy strajk w Spółce oznacza dla koncernu utratę 130 milionów złotych przychodów. Zdaniem zarządu to już niemal tyle samo co całoroczne oszczędności, wstępnie uzgodnione w piątek ze związkowcami. Górnicy cały czas domagają się dymisji prezesa koncernu Jarosława Zagórowskiego.

>>> Czytaj też: Zarabia 108 tys. rocznie i protestuje przeciw zamrożeniu płac. Rzecznik związków w JSW

Longin Komołowski podkreśla, że w tej sytuacji potrzebna jest reakcja ministerstwa skarbu."Ten problem personalny jest jak miecz Demoklesa. Cały zeszły tydzień wisiał nad nami. Właściciel spółki musi tę kwestię personalną rozstrzygnąć. Uważam, że w JSW skończyła się możliwość zarządzania zakładem." - przekonywał były wicepremier.

Skarb Państwa ma obecnie 56 proc. wszystkich akcji spółki.

W zeszłym tygodniu mimo wielodniowych negocjacji, nie udało się dojść do pełnego porozumienia, dlatego też parafowano protokół uzgodnień i rozbieżności. Trafi on do Rady Nadzorczej.

W protokole znalazł się zapis o dalszym obowiązywaniu porozumienia z 2011 roku zawartego przed debiutem giełdowym spółki. Wcześniej zarząd zdecydował o jego wypowiedzeniu. Związki wstępnie zgodziły się też na zawieszenie kilku składników wynagrodzenia, w tym dodatku do chorobowego, dodatku do urlopu, zmianę zasad naliczania tak zwanego piórnikowego oraz rozłożenie wypłaty "czternastki" na dwie raty. Wszystko po to, by wesprzeć znajdującą się w trudnej sytuacji finansowej spółkę

Strajk w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej trwa od 28 stycznia.

>>> Czytaj też: Nie tylko górników traktuje się jak "święte krowy". Oto najbardziej absurdalne przywileje pracownicze w Polsce