S&P wskazuje w raporcie pt. "Polska może odnieść długoterminowe korzyści z przyjęcia euro", że przystąpienie do strefy euro dałoby Polsce dostęp do waluty, w której gromadzone są rezerwy oraz możliwość emitowania w niej długu, "co byłoby pozytywne dla ratingu". Jednakże agencja zastrzega, że uczestnictwo w unii monetarnej, której polityka pieniężna niekoniecznie jest zgodna z potrzebami poszczególnych krajów członkowskich może też okazać się czynnikiem negatywnym dla ratingu.

- Jednakże z biegiem czasu wpływ przyjęcia euro byłby najprawdopodobniej pozytywny dla wzrostu w Polsce. (…) Zwiększyłby eksport i przyciągnął dodatkowe zagraniczne inwestycje bezpośrednie, jeszcze bardziej integrując polską gospodarkę z bogatszymi zachodnimi sąsiadami - powiedział analityk S&P Felix Winnekens, cytowany w komunikacie.

Co więcej, akcesja oznaczałaby prawdopodobnie także niższe koszty pożyczkowe ze względu na brak premii za ryzyko walutowe.

Agencja przypomina, że przystępując do Unii Europejskiej w 2004 r., Polska zobowiązała się do przyjęcia "w pewnym momencie" wspólnej waluty, jednakże kwestia ta jest przedmiotem debaty politycznej, a rząd nie wyznaczył terminu przyjęcia euro.

Reklama

- Polska wydaje się prawdopodobnym kandydatem do przyjęcia euro w regionie. Jest drugą co do wielkości gospodarką w UE pozostającą poza strefą euro, po Wielkiej Brytanii, oraz - co ważne - jedyną gospodarką w UE, która uniknęła recesji w 2009 r. - konkluduje S&P.

>>> Polecamy: UE musi znowu nauczyć się wytwarzać. Polska nie powinna likwidować stoczni