„Skoordynowana akcja może przyczynić się do stabilizacji cen, a część uczestników rynku dostrzega w tym pozytywny impuls dla wzrostu gospodarczego oraz zapotrzebowania na ropę” – twierdzi Mike Wittner, szef badań rynku naftowego w Societe Generale.

Surowiec w dostawach na listopad wzrósł natychmiast po ogłoszenie wspólnego komunikatu przez sześć banków o prawie dolara, ale o `14,30 czasu europejskiego był kupowany na nowojorskiej giełdzie NYME po 88,84 dol. za baryłkę.
Wcześniej ropa spadała prawie o 4,3 proc. do 86,06 dol. za baryłkę, najniższego poziomu od 6 grudnia 2007 roku.

W Londynie ropa Brent wzrosła o 1,27 proc. do 85,34 dol. za baryłkę.

Reklama

Nastroje odradzającej się euforii inwestorów studzi jednak Helen Henton, szef działu ds. Surowców w brytyjskim banku Stanbdard Charterd: “ Wkraczamy w cykl charakteryzujący się spadkami we wszystkich kategoriach surowców i dlatego obraz przez najbliższe sześć miesięcy będzie raczej niepokojący I to bez względu na to co poczną banki centralne”.

T.B., Bloomberg