"Enea zaczyna proces, ale nie wykluczone, że jeśli na etapie kształtowania księgi popytu cena nabycia akcji, jaką gotowi będą zapłacić inwestorzy nie pokryje się z oczekiwaniami spółki, to proces IPO nie będzie kontynuowany" - powiedziała PAP wiceminister.

Paweł Oboda, rzecznik Enei, powiedział PAP, że spółka prawdopodobnie w piątek poinformuje o harmonogramie oferty.

Z powodów formalnych debiut spółki musi nastąpić najpóźniej do 12 listopada. Po tym terminie utracą bowiem ważność sprawozdania finansowe zawarte w prospekcie emisyjnym.

MSP informowało wcześniej, że chce sprzedać inwestorom branżowym dwie trzecie papierów z oferty Enei. Może jednak domagać się wyższej ceny od inwestorów branżowych, niż od funduszy emerytalnych i inwestorów indywidualnych.

Reklama

Resort skarbu podkreśla, że zainteresowanie inwestorów branżowych ofertą Enei jest bardzo duże, pomimo że kupno pakietu mniejszościowego nie daje gwarancji objęcia kontroli nad spółką.

Wśród inwestorów zainteresowanych udziałem w ofercie Enei wymieniani są m.in. CEZ, RWE, czy Vattenfall.

Losy IPO Enei ważyły się do ostatniej chwili. Jeszcze w środę przedstawiciele MSP informowali, że ze względu na niekorzystną koniunkturę na rynku kapitałowym i brak zainteresowania inwestorów finansowych oferta publiczna Enei została przełożona na przyszły rok, a jeśli sytuacja na rynku się do tego czasu nie poprawi, Enea może trafić do inwestora strategicznego.

Pierwotnie debiut Enei resort skarbu planował na 21 października.

Prospekt Enei został zatwierdzony przez KNF 18 września. Oferta publiczna zakłada emisję 149.237.382 akcji serii C. Wartość oferty ma wynieść ok. 3 mld zł.

Enea szacuje swoje potrzeby inwestycyjne na najbliższe lata na 11- 12 mld zł, z czego około 10 mld zł ma pochłonąć budowa dwóch bloków energetycznych, każdy o mocy 1.000 MW. Reszta środków ma zostać przeznaczona na odnawialne źródła energii i sieć dystrybucji.

AL, PAP