Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 1,13 proc., do 17.779,52 pkt.

S&P 500 zyskał 1,18 proc. i wyniósł 2.090,35 pkt.

Nasdaq Comp. zyskał 1,30 proc. i wyniósł 5.095,69 pkt.

Rezerwa Federalna podjęła w środę decyzję o pozostawieniu bez zmian głównej stopy procentowej. Fed w komunikacie zrezygnował ze wskazania otoczenia międzynarodowego jako potencjalnego zagrożenia dla gospodarki USA oraz ocenił, że rozwija się ona w umiarkowanym tempie, sugerując tym samym, iż rozważa podwyżki stóp procentowych na kolejnym posiedzeniu w grudniu.

Reklama

Pomimo słabszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy w sierpniu i wrześniu Fed ocenił, że sytuacja na nim wciąż się poprawia. Jednocześnie jednak Fed przyznał, że w USA spadło tempo w jakim tworzone są nowe miejsca pracy.

„Komunikat Fed sugeruje, że bank centralny zostawia sobie otwartą furtkę do podwyżki w grudniu. Fed pozostawia sobie wszystkie opcje do dyspozycji i jeśli zobaczymy dobre dane w najbliższym czasie podwyżka w grudniu jest możliwa” – ocenił dla Bloomberga Russ Koesterich, główny strateg inwestycyjny BlackRocka.

W reakcji na komunikat Fed silnie osłabił się dolar. Kurs EUR/USD spadł poniżej poziomu 1,1 po raz pierwszy od sierpnia. Wyraźnie rosły również rentowności amerykańskich obligacji skarbowych.

Z wyliczeń Bloomberga wynika, że notowania kontraktów terminowych na stopę Fed po decyzji wskazują na wzrost prawdopodobieństwa podwyżki na kolejnym posiedzeniu w grudniu. Jest ono wyceniane obecnie na ok. 45 proc. wobec 37 proc. przed posiedzeniem. Rynek terminowy na 54 proc. wycenia prawdopodobieństwo podwyżki w styczniu 2016 r.

Stopy procentowe w USA są na obecnym rekordowo niskim poziomie 0-0,25 proc. od końca 2008 roku, kiedy to Fed obniżył je do blisko zerowego poziomu w odpowiedzi na światowy kryzys finansowy. Po raz ostatni podwyżka stóp procentowych w USA miała miejsce w czerwcu 2006 roku.

Ze spółek zyskiwały akcje Apple. Największa pod względem kapitalizacji spółka notowana na nowojorskiej giełdzie podała we wtorek po sesji lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne. Apple pobił konsensus zarówno na poziomie zysku netto, jak i przychodów. Dodatkowo spółka poinformowała, że spodziewa się w tym roku nowego rekordu sprzedaży w okresie przedświątecznym.

Traciły na wartości natomiast akcje Twittera. Spółka podała wprawdzie lepszy od oczekiwań zysk w trzecim kwartale, jednak rynek zaniepokoiła opublikowana przez Twitter prognoza, zakładająca niższy od prognoz wzrost sprzedaży.

Zyskiwał sektor paliwowy, po tym jak silne odbicie notowały ceny ropy naftowej. Cena surowca rosła momentami w trakcie sesji nawet 6 proc. po danych amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej (EIA), które wskazały na wzrost popytu na surowiec ze strony rafinerii w USA.

W centrum uwagi amerykańskich inwestorów jest również Waszyngton, gdzie jeszcze w środę ma się odbyć głosowanie nad porozumieniem budżetowym, które negocjatorzy Republikanów, Demokratów oraz Białego Domu osiągnęli we wtorek.

Porozumienie przewiduje nieznaczne podniesienie wydatków w ciągu najbliższych dwóch lat na różne programy krajowe oraz obronność, co ma być częściowo zrekompensowane cięciami w programach społecznych i ochrony zdrowia Medicare. Poparcie dla niego w Kongresie uchroni USA przed ryzykiem tzw. shutdownu, czyli paraliżu instytucji federalnych oraz niewypłacalnością kraju.

>>> Czytaj tez: 500 zł na dziecko od przyszłego roku. Co to oznacza dla naszej gospodarki?