Ogólnoeuropejski indeks FTSEurofirst 300 przed południem tracił 8,5 proc, redukując przed godz.14-tą spadek do 7,74 proc. Akcje sa obecnie najtańsze od maja 2003 roku.

Tradycyjnie na czele spadków są banki. Brytyjski HSBC traci ponad 10 proc., hiszpański Santander potaniał o 9 proc., a szwajcarski UBS zanurkował na 7,4 proc. Europejskie banki obniżyły się w piątek o 9,2 proc.

„To może szokować, nikt tego się nie spodziewał. Przeceny na japońskim rynku są wprost niewiarygodne” – twierdzi Edward Menashy, ekonomista w Charles Stanley w Londynie.

Indeksy w całej Europie lecą w dół. Brytyjski FTSE 100 jest na 7,02 proc. pod kreską, francuski CAC 40 tanieje o 7,77 proc., niemiecki DAX skurczył się o 7,88 proc.

Reklama

Brytyjska gospodarka spadła w trzecim kwartale po raz pierwszy od 16 lat. Funt stracił do dolara najwięcej od 2003 roku. Najnowszy sondaż wśród firm strefy euro wskazuje, że w październiku prywatni przedsiębiorcy zostali ugodzeni najbardziej od czasu utworzenia unii walutowej.

Volvo, największy w Europie producent ciężarówek, spadł po ogłoszeniu wyników gorszych od prognoz spadł ponad 21 proc. Francuskie koncerny Peugeot I Renault potaniały – odpowiednio - o 14 proc. i 18 proc. Dołują nawet koncerny naftowe. Bp, Royal Dutch Shell i Total straciły 6,7-7,2 procent.

T.B., Reuters