NASA zamierza zbudować na orbicie kosmiczną drukarnię. Produkowane w niej materiały mogą przyczynić się do rozwoju ludzkości, a przy okazji oszczędzić sporo pieniędzy.

Obecnie, gdy coś większego trzeba zbudować na orbicie, to wysyła się to w małych, składanych częściach, tak by weszły one do ładowni statku kosmicznego. Potem już w kosmosie wszystko trzeba rozprostować i złożyć w jedną całość. Naukowcy mówią, że to „kosmiczne origami” jest bardzo kosztowne. Ale duże drukarki 3D mogłyby ten problem rozwiązać.

„Naszym celem jest drukowanie większych struktur, nawet statków kosmicznych, bezpośrednio na orbicie”, tłumaczy BBC sponsorowany przez NASA wynalazca Andrew Rush i dodaje, że taki druk byłby tańszy niż wożenie na orbitę poszczególnych elementów.

Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej eksperymentalna drukarka 3D już wyprodukowała kilka części. Za parę dni na Stację leci kolejna, ulepszona drukarka; jest na niej nazwa współpracującej z NASA firmy - zrobiono w kosmosie - Made in Space.

>>> Czytaj też: Kopalnie w kosmosie. Niezwykłe plany małego kraju z Europy

Reklama